tag:blogger.com,1999:blog-74591485473254053622024-02-02T04:00:26.148+01:00Związek IdealnyBlog parentingowo-lifestylowy prowadzony przez młode małżeństwo z dwójką dzieci :)Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.comBlogger51125tag:blogger.com,1999:blog-7459148547325405362.post-23781141500543278702019-05-31T11:14:00.001+02:002019-05-31T11:20:00.064+02:00Test Pampers Premium Care Pants<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Nie od dziś używam pieluszek Pampers u swoich dzieci. Krzysio tylko częściowo z nich korzystał, a Piotruś od samego początku używa tylko ich. Uważam, że są świetne. </b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiBOoM0b9TaJXz2Rstl3GjSoP7TkwqC5pJi3olSFw3RDWdVACcE1kT2kAr_ycnms3PyStMD_C8r-m45sxf8BtjWpqrJv6ntwm8KFiT_aGE559yfGFCTt79Kd1cbdxtHri6Ytfm2B1LqyI/s1600/IMG_20190530_112847.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiBOoM0b9TaJXz2Rstl3GjSoP7TkwqC5pJi3olSFw3RDWdVACcE1kT2kAr_ycnms3PyStMD_C8r-m45sxf8BtjWpqrJv6ntwm8KFiT_aGE559yfGFCTt79Kd1cbdxtHri6Ytfm2B1LqyI/s320/IMG_20190530_112847.jpg" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Jest różnica </u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Do tej pory używałam Pampers active baby lub Pampers Pants, ale naprawdę pozytywnie zaskoczyły mnie Pampers Premium Care Pants.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Delikatna i miękka gumka</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Pierwsze o czym pomyślałam gdy otworzyłam opakowanie i dotknęłam tych pieluszek to była właśnie ta gumka. Jest taka delikatna. Podejrzewam, że dziecku napewno jest z nią wygodnie, nic go nie obciera ani nie uciska. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbmAx92d9iqknyCkdacYnfCDc3RDN8zoRBQ5Q8fb-dnllg8H665UgPHQEeK2AVmeJxbkAoUCv8gl4woB62ykPKPUd6si6MKEZTZgBkc2Y2BR72KB-cGBFvZW0uPQoQzth3TPXQ0nUUNMQ/s1600/IMG_20190531_105319.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbmAx92d9iqknyCkdacYnfCDc3RDN8zoRBQ5Q8fb-dnllg8H665UgPHQEeK2AVmeJxbkAoUCv8gl4woB62ykPKPUd6si6MKEZTZgBkc2Y2BR72KB-cGBFvZW0uPQoQzth3TPXQ0nUUNMQ/s320/IMG_20190531_105319.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXxd8w0nMS2xr_enpur2RhODq70jf5xkPSd0xfTSfUOzvk0lgagsPIWvO6ri55xcNUqzdhaXV2VRaEcb4_x_xWmDXzkvjs5S4U070XdJLMiYfCJBBBW5iGQ_0Yd9kwMZ0oLj1EtcllE7E/s1600/IMG_20190531_105341.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXxd8w0nMS2xr_enpur2RhODq70jf5xkPSd0xfTSfUOzvk0lgagsPIWvO6ri55xcNUqzdhaXV2VRaEcb4_x_xWmDXzkvjs5S4U070XdJLMiYfCJBBBW5iGQ_0Yd9kwMZ0oLj1EtcllE7E/s320/IMG_20190531_105341.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Pasek pokazujący poziom wilgoci</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Firma Pampers już dawno wprowadziła to unowocześnienie w swoich pieluszkach. Jednak było to zazwyczaj w najmniejszych rozmiarach. Byłam pozytywnie zaskoczona gdy zobaczyłam, że te Pantsy (rozmiar 5) również mają ten pasek. Jest to duże ułatwienie dla rodzica, który nie musi zdejmować dziecku pampersa żeby zobaczyć czy jest już pełny.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBBHUYFe9lF-EgZDleBhvcCOxeoIVGnmUFwMG0B8wKcKbAk91EqfWF46ZIGnfjLWIVEpJQAXo8x5HCzpA3LMQ1z7mM6pIHimnPinoLMMWFv43PL2W-FVw8X1q2HvNKOsQFHnOV9YJnTh0/s1600/IMG_20190531_105354.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBBHUYFe9lF-EgZDleBhvcCOxeoIVGnmUFwMG0B8wKcKbAk91EqfWF46ZIGnfjLWIVEpJQAXo8x5HCzpA3LMQ1z7mM6pIHimnPinoLMMWFv43PL2W-FVw8X1q2HvNKOsQFHnOV9YJnTh0/s320/IMG_20190531_105354.jpg" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Bo liczy się wnętrze</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Środek pampresa również jest wyjątkowo miękki i standardowo posiada trzy chłonne kanaliki, dzięki czemu może wchłonąć naprawdę dużo.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Mały dodatek</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Jak wiadomo dzieci lubią zwierzęta, więc zapewne ucieszy je fakt posiadania na pieluszce misia lub tygrysa ;)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtAS0j9wIipSMfiPXqPOJXp39AJcWGB8sPELXawD0sPoyl0yYjRryJs92vmk-VbO0j3ix164otEpNffJf2I3zALTj507Ab4sIBaCRyy-lzSHeFLv1A0ZsPrA1_AGutkSyIxO1ftDqZUEo/s1600/IMG_20190531_105404.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtAS0j9wIipSMfiPXqPOJXp39AJcWGB8sPELXawD0sPoyl0yYjRryJs92vmk-VbO0j3ix164otEpNffJf2I3zALTj507Ab4sIBaCRyy-lzSHeFLv1A0ZsPrA1_AGutkSyIxO1ftDqZUEo/s320/IMG_20190531_105404.jpg" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitKHvwkbRa2-4MtDHY9z_Mfrmo89HTLC3L5dB7pvQM8PeXDELWi9u2xA-xvbYI_fwgmnsOqk2Qjr42sGo_BYd8oL-6HWowcF6bzx7hFobgfPQsESEdgMr-2D_lkUzi_wT8blWV_FHHi0U/s1600/IMG_20190528_181527_459.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1350" data-original-width="1080" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitKHvwkbRa2-4MtDHY9z_Mfrmo89HTLC3L5dB7pvQM8PeXDELWi9u2xA-xvbYI_fwgmnsOqk2Qjr42sGo_BYd8oL-6HWowcF6bzx7hFobgfPQsESEdgMr-2D_lkUzi_wT8blWV_FHHi0U/s320/IMG_20190528_181527_459.jpg" width="256" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7459148547325405362.post-47682157114528241432018-11-01T21:30:00.001+01:002018-11-01T21:30:48.418+01:00Wszystkich Świętych - święto waty cukrowej i obwarzanków<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Co dla Ciebie znaczy Dzień Wszystkich Świętych? Czy to tylko nudny obowiązek odwiedzenia grobów osób z Twojej rodziny? A może jednak czujesz taką potrzebę żeby pójść, uczcić pamięć o nich, zapalić znicz, pomodlić się i powspominać? A może po prostu na zakupy? </b></span><div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzR0czVWc56LWxlktxkj53IKe8y1LKnKlXjM0xa7AyVDoKpojV8wSsMTgIR6gGeIM6seRvujbh3CN_kQNoCa3Do6INS6sOy1M2Nxe3FJTZ_KCimcJ83Pw0JYTe5DdkCTfJebpYbBc49OM/s1600/IMG_20181101_185858.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzR0czVWc56LWxlktxkj53IKe8y1LKnKlXjM0xa7AyVDoKpojV8wSsMTgIR6gGeIM6seRvujbh3CN_kQNoCa3Do6INS6sOy1M2Nxe3FJTZ_KCimcJ83Pw0JYTe5DdkCTfJebpYbBc49OM/s320/IMG_20181101_185858.jpg" width="240" /></a></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">I wszystko byłoby okej, gdyby nie to co dziś zobaczyłam. Ten wpis w ogóle by nie powstał, ale jednak zszokowało i zażenowało mnie to tak mocno, że musiałam. </span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Nie od dziś wiadomo, że na tym świecie główną rolę grają pieniądze. Spoko, jakoś przywykłam, Ty pewnie zresztą też. O ile te całe cmentarzowe rewie mody najzwyczajniej w świecie mnie śmieszyły, to gdy dzisiaj miałam pobliski cmentarz zaniemówiłam.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Moim oczom ukazał się najzwyklejszy festyn/odpust. Od waty cukrowej, przez obwarzanki, aż do popcornu i balonów z helem. Oczywiście kolejki całkiem spore, głównie rodziny z dziećmi. Moi czytelnicy pisali również, że w niektórych miastach przy cmentarzach sprzedawane były nawet ubrania (!), wędliny, pasztety, lub oscypki. Ej serio? Idąc na cmentarz marzysz o tym żeby kupić sobie nową bluzeczkę, albo parę fikuśnych stringów? A może koniecznie potrzebujesz kupić sobie kaszankę? </span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Jak dla mnie to brakowało tam jeszcze dmuchanych zjeżdżalni dla dzieci i sceny, na której jakiś znany gwiazdor disco polo śpiewałby swoje największe hity. Pomyśl jaki to byłby biznes!</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Ale oczywiście to tak naprawdę nie do końca wina tych osób, które tam sprzedają. Przecież nikt by tam nie stał gdyby nikt tego nie kupował. Ja wiem, że dzieci widząc takie atrakcje trzesą się jak szalone, ale ja w życiu bym w taki dzień nie kupiła dziecku balona z helem. Uważam, że idąc na cmentarz trzeba chociaż trochę spróbować dziecku wytłumaczyć po co tam idziemy, bo napewno nie po balona... Zastanów się za rok po co tak naprawdę idziesz na cmentarz. Jeśli nie będzie kupujących to i sprzedający znikną i ten festyn się skończy. To wszystko zależy od nas. </span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEir2jLQtY_upLHnXty0hhOsH_r1WqrOUckMj00amnNrlUSU9-mCGkpvHlGeSDhGYEztfumV1yaqn8TXZEMYHB8NQ1-pEmrUqrio_EAYMeSN0reDGH1kNl2wgABNx9-jYN9iUQkyXw2VGwE/s1600/IMG_20181101_185812.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEir2jLQtY_upLHnXty0hhOsH_r1WqrOUckMj00amnNrlUSU9-mCGkpvHlGeSDhGYEztfumV1yaqn8TXZEMYHB8NQ1-pEmrUqrio_EAYMeSN0reDGH1kNl2wgABNx9-jYN9iUQkyXw2VGwE/s320/IMG_20181101_185812.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBm0VRifkPVDLJJr6zVErLEGHKaPZilLQF6YeL0oVo6vxaBNv7w6OlyQsm5IhVjC1yYN8DFt9x0xTHqzAbjtCG4OCVJKEfEq3zZZ5vtyt98135cvkL5Apl0IkL2HkhFz3FMVqzFqwIcBg/s1600/IMG_20181101_185826.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBm0VRifkPVDLJJr6zVErLEGHKaPZilLQF6YeL0oVo6vxaBNv7w6OlyQsm5IhVjC1yYN8DFt9x0xTHqzAbjtCG4OCVJKEfEq3zZZ5vtyt98135cvkL5Apl0IkL2HkhFz3FMVqzFqwIcBg/s320/IMG_20181101_185826.jpg" width="240" /></a></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7459148547325405362.post-16511207009404873192018-08-21T09:26:00.000+02:002018-08-21T09:52:14.610+02:00Dlaczego tak kocham Tule? <span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Większość osób, które obserwują mnie już od jakiegoś czasu wie, że jestem wielką miłośniczką nosideł Tula. Ale dlaczego akurat Tula? </b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVsapG6Ft3NSDh8wSnR6vHbUhMIpx7RnPiF7KZhjaWR7KbspBCdTWnqc8Wikd6JqPnBG1zq8-qtG6PIMhQLjn89MbWekQ0EVK_lvIX4VpX3dLu_27jlAAtdBPGJZdrYT7RqQUIow1lylc/s1600/IMG_20180821_074208.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVsapG6Ft3NSDh8wSnR6vHbUhMIpx7RnPiF7KZhjaWR7KbspBCdTWnqc8Wikd6JqPnBG1zq8-qtG6PIMhQLjn89MbWekQ0EVK_lvIX4VpX3dLu_27jlAAtdBPGJZdrYT7RqQUIow1lylc/s320/IMG_20180821_074208.jpg" width="240" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Piotruś w tym momencie waży niecałe 10kg. Niby niedużo, ale wyobraźcie sobie nosić taki ciężar na rękach przez kilka godzin. Czujecie to? Mnie też zabolało na samą myśl. Żeby więc nie męczyć się w ten sposób postanowiłam że kupię nosidło. Pierwszym moim warunkiem było to, aby nie było to wisiadło, tylko dobre nosidło ergonomiczne. Poniżej wstawię kilka grafik dobrze obrazujących różnice pomiędzy nosidłem, a wisiadłem, bo wiem, że część z Was nie wie o co chodzi. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNDjxU7-0_8QCVqWa-s6BY-gZav5PtI7jdWUTYEkyVBfX_KIUXj4jgMeqbv5RtzR8lSuU5tJWHutSoB4j8ptW4DEUwL-2pIZc_Ytq9TwLwDbYs9PHGxSlKkACJnV2OK63q839yAJyzwHo/s1600/nosidlo-czy-wisiadlo.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="768" data-original-width="1024" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNDjxU7-0_8QCVqWa-s6BY-gZav5PtI7jdWUTYEkyVBfX_KIUXj4jgMeqbv5RtzR8lSuU5tJWHutSoB4j8ptW4DEUwL-2pIZc_Ytq9TwLwDbYs9PHGxSlKkACJnV2OK63q839yAJyzwHo/s320/nosidlo-czy-wisiadlo.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqqW0SSzclXW2tidBdvZt0EKgjxOnGb2UHFyPDEO1SCKVRHTZZ9Q57P2xWby8gdsIEgdhXvWp0ixIC00EX4ZLMtJH_yLFw5BF6hWL7N7WDyO4yJfwQFbCvMD-oIRKGcB65hNUowALhY8A/s1600/wisiadlo.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqqW0SSzclXW2tidBdvZt0EKgjxOnGb2UHFyPDEO1SCKVRHTZZ9Q57P2xWby8gdsIEgdhXvWp0ixIC00EX4ZLMtJH_yLFw5BF6hWL7N7WDyO4yJfwQFbCvMD-oIRKGcB65hNUowALhY8A/s320/wisiadlo.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYzXB96iiF38s87aRXuBppcHnkk4CNxOphN3OEI6J5s4-C0-uxXbBIU3xhqBnI-Y6JF3QvN-GuSt9yYEuime4YHWA9RHTgOgON9AV_yUBfzvWlgwNolef46UPJ7Zn-jTCtAj7lHAK05ZY/s1600/wisiad_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="720" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYzXB96iiF38s87aRXuBppcHnkk4CNxOphN3OEI6J5s4-C0-uxXbBIU3xhqBnI-Y6JF3QvN-GuSt9yYEuime4YHWA9RHTgOgON9AV_yUBfzvWlgwNolef46UPJ7Zn-jTCtAj7lHAK05ZY/s320/wisiad_o.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Jeśli do kogoś powyższe zdjęcia nie przemawiają to powiem wprost- wisiadła są niewygodne również dla rodziców. Gdy Krzysio był mały nie byłam tego świadoma i nosiłam go w wiasiadle. A raczej próbowałam nosić, bo po 15 minutach w tym dziadostwie bolał mnie tak kręgosłup i ramiona, że nie dało rady wytrzymać. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Gdy urodził się Piotruś wiedziałam że będę nosić w dobrym nosidle, lub chuście. Niestety chusty to nie moja bajka, bo lubię szybkie i proste rozwiązania, a te motania mnie przerażały. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Zaczęłam więc szukać, w różnych sklepach i o dziwo większy wybór był w wisiadłach niż w nosidłach, ale to dlatego, że te pierwsze są sporo tańsze niż dobre nosidła. Zrezygnowałam więc ze sklepów stacjonarnych i zaczęłam poszukiwania w internecie. Na każdym forum większość osób polecało Tule. Wpisałam więc sobie to w google i... Prawie spadłam z krzesła jak zobaczyłam cenę. Piotruś był wtedy malutki, więc potrzebowałam nosidła regulowanego, a Tula Free To Grow kosztowała 525 zł. No szok po prostu. Długo szukałam alternatywy, ale nie znalazłam czegoś takiego żeby mialo w sobie to wszystko co Tula. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Pomimo, że poczatkowo nie byłam gotowa tyle za nią zapłacić to jednak ją kupiłam. Stwierdziłam, że zdrowie i bezpieczeństwo mojego dziecka jest warte każdej ceny. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Aktualnie mamy już drugą Tule, tym razem model Standard, czyli bez możliwości regulacji. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">A wiecie co w Tuli podoba mi się najbardziej? Te wzory, nigdzie nie widziałam tak pięknych nosideł jak te! </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEGP4wxUFMdBqey1BigkLvKGHKRqjsZxVHMZw9k3eMgwRyGd4qeDCevKyQV5vwsA8VCtahho5M4POUMe6VyELHCxxyenFVYFPiJZgtHqgTcVhdi5hJrNDXWyyjhyphenhyphenB0J2iQ3nhIccX0ONc/s1600/IMG_20180730_160643.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEGP4wxUFMdBqey1BigkLvKGHKRqjsZxVHMZw9k3eMgwRyGd4qeDCevKyQV5vwsA8VCtahho5M4POUMe6VyELHCxxyenFVYFPiJZgtHqgTcVhdi5hJrNDXWyyjhyphenhyphenB0J2iQ3nhIccX0ONc/s320/IMG_20180730_160643.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1x6xzuvwWNzOG8icthg3KCCuzG70rFE_BvfvC4mVmuCrqS3zCJwC2mzEUwtiwhKVSExuoCjcjpU3lH61658LFtMxtCQf-iE8aDWRyN1JqiZ1oIQQ8pMCzOMdfAWxerUxeBVzLY_VFlsk/s1600/IMG_20180505_155646_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1x6xzuvwWNzOG8icthg3KCCuzG70rFE_BvfvC4mVmuCrqS3zCJwC2mzEUwtiwhKVSExuoCjcjpU3lH61658LFtMxtCQf-iE8aDWRyN1JqiZ1oIQQ8pMCzOMdfAWxerUxeBVzLY_VFlsk/s320/IMG_20180505_155646_1.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1AznyTOhvPgCHK39Ly-vdhlNIP2g28BRNZVOGR43txwmbg7nLJx3v23pjJ2DUJKDujIUzub_fVJ9LeXJVSxIYlaHfI3GAXMosmT3dVJ-jPtb2poSb4zP9izK770OVkucfdxayzjOZna4/s1600/IMG_20180806_210632_238.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1280" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1AznyTOhvPgCHK39Ly-vdhlNIP2g28BRNZVOGR43txwmbg7nLJx3v23pjJ2DUJKDujIUzub_fVJ9LeXJVSxIYlaHfI3GAXMosmT3dVJ-jPtb2poSb4zP9izK770OVkucfdxayzjOZna4/s320/IMG_20180806_210632_238.jpg" width="256" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7459148547325405362.post-77453513820452581082018-08-10T11:14:00.001+02:002018-08-10T11:14:08.512+02:00Jak przetrwać upały z dzieckiem? <span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Lato w tym roku mamy bardzo upalne i długie Już w połowie kwietnia (o ile dobrze pamiętam) było bardzo ciepło, a od kilku tygodni temperatura przekracza nawet 30 stopni w cieniu. Wielu rodziców zastanawia się jak ulżyć dziecku w taką temperature?</b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Picie dużo wody</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Nie soków, napojów i innych takich tylko właśnie wody. Może Wam się wydawać że wodą nie możecie się napić i co chwilę musicie brać po kilka łyków, a napój szczególnie gazowany gasi pragnienie na bardzo długo. Niestety w takie upały nie jest to dobre. Właśnie dlatego należy pić wode, bo można wypić jej dużo więcej.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Nakrycie głowy</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Przyjęło się, że dzieci w lato powinny mieć czapkę i oczywiście z medycznego punktu widzenia jak najbardziej tak jest. Jednak wielu rodziców myśli, że czapka ma chronić dziecko przed udarem cieplnym, a tak naprawdę ma ona za zadanie chronić oczy naszych pociech.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Wybierajcie więc czapeczki i kapelusze z takim daszkiem, żeby oczy były w cieniu. Pamiętajcie, że żadna czapeczka, ani kapelusik nie chronią waszego dziecka przed udarem cieplnym. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Unikanie nasłonecznionych miejsc</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Tutaj za bardzo nie trzeba nic tłumaczyć. Po prostu na słońcu jest za gorąco. A dodatkowo biorąc pod uwagę poprzedni punkt warto zadbać o to, aby nie przegrzać naszego dziecka. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Spacery rano i wieczorem</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Należy unikać południowego słońca. Najlepszymi godzinami na spacery są od 7 do 10 rano i od 17 do 20 wieczorem. Wtedy promienie słoneczne nie są już aż tak silne, a temperatura jest chociaż troszkę niższa niż w południe. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Kremy z filtrem</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Skóra dziecka jest dużo wrażliwsza niż nasza, więc należy na nią stosować możliwie najwyższy filtr przeciwsłoneczny (np. 50).</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Chroni on skórę przed szkodliwym promieniowaniem. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Woda po raz drugi</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Jeśli mamy taką możliwość fajnie jest rozłożyć dziecku basen. Jeśli jednak nie jest to możliwe wystarczy schłodzić dziecko pod prysznicem lub w wannie. Niech dziecko sobie tak posiedzi, pobawi się, pochlapie, a przy okazji zrobi mu się chłodniej.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><i><u>CZEGO NIE ROBIĆ </u></i></b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><i><u>- nie przykrywaj wózka pieluchą, kocykiem, otulaczem, po prostu niczym! W środku przez brak odpowiedniej wentylacji zrobi się o kilka stopni więcej niż na zewnątrz</u></i></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><i><u>-nie zostawiaj dziecka samego w samochodzie. To wydaje się oczywiste, ale jednak ciągle zdarzają się przypadki śmierci dzieci w rozgrzanym aucie, bo rodzice "wyskoczyli przecież tylko na sekundę do sklepu".NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO. TAKA SEKUNDA MOŻE SKOŃCZYĆ SIĘ TRAGEDIĄ</u></i></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><i><u>-nie pozwalaj dziecku kąpać się w miejskich fontannach. Przez to, że w takich fontannach obieg wody jest zamknięty może być tam wszystko. Wyobraźcie sobie, że w dzień w fontannie kąpie się dużo dzieci, a w nocy okoliczni bezdomni idą pomoczyć sobie w niech nogi i nie chcę wiedzieć co jeszcze... Były nawet przypadki zarażenia się gronkowcem właśnie przez wodę z fontanny. Ja bym nie ryzykowała.</u></i></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><i><u>W wielu miastach stanęły też kurtyny wodne i jest to jak dla mnie dużo lepsza opcja zabawy i schłodzenia dla dzieci i dorosłych, bo one są do tego przystosowane.</u></i></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><i><u><br /></u></i></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjG_-3IsNREQd2vmFOvx5WW3Hm7Y8vYCHBk_8QIRLWE5wmMCXNueX6mPxchZbJt8DIdmJyUirSngskOwryEx5ZV6QBEJ5BF4VOuLECnJxGVnPC5ftTyO9G2OXPpYzpyzYd2HbNZfJwP8AM/s1600/IMG_20180807_160208.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjG_-3IsNREQd2vmFOvx5WW3Hm7Y8vYCHBk_8QIRLWE5wmMCXNueX6mPxchZbJt8DIdmJyUirSngskOwryEx5ZV6QBEJ5BF4VOuLECnJxGVnPC5ftTyO9G2OXPpYzpyzYd2HbNZfJwP8AM/s320/IMG_20180807_160208.jpg" width="240" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><i><u><br /></u></i></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWAibXRHaftvzn_WJK74XGlS9v0qFh2sQ31h1Gz1InFVT0hQTSA3sq6V9S9nPf9L_kY-GWGcX7_Jsd_YgKZ4xe5J5Hjol61nSqWDD2_gNOjMxyw3JasUPtTDP8B230pxehm8ZLljMQyWU/s1600/IMG_20180808_193246.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWAibXRHaftvzn_WJK74XGlS9v0qFh2sQ31h1Gz1InFVT0hQTSA3sq6V9S9nPf9L_kY-GWGcX7_Jsd_YgKZ4xe5J5Hjol61nSqWDD2_gNOjMxyw3JasUPtTDP8B230pxehm8ZLljMQyWU/s320/IMG_20180808_193246.jpg" width="240" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><i><u><br /></u></i></span>Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7459148547325405362.post-65151509135544847072018-07-23T12:49:00.000+02:002018-07-23T12:49:07.589+02:00Jak odpieluchować dziecko? <span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Nasz sposób na to jest mega prosty i mega oczywisty. Jednak żeby zadziałał dziecko musi być najzwyczajniej w świecie na to gotowe.</b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Na początku zaznaczę, że nie warto nawet próbować odzwyczajać dziecka od pieluch zanim nie skończy 1,5 roku, a nawet dwóch lat. Dlaczego? Bo przed ukończeniem tego wieku maluchy nie są w stanie kontrolować zwieraczy. Większość dzieci będzie gotowa na pożegnanie z pampersem w wieku dwóch lat, a część dopiero jak skończy 3 lata. Nie ma co na siłę przyspieszać tego momentu, bo możemy tylko zrobić naszemu dziecku krzywdę. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Oczywiście, że jest taka możliwość, że roczne dziecko zacznie siusiać na nocnik. Za każdym razem jak posadzisz dziecko na nocnik i czekasz, aż zrobi siku to zachęcasz je cały czas. Gdy się uda to klaszczesz, tańczysz z radości lub niewiadomo co jeszcze. I takie roczne dziecko pomyśli sobie: "aaa, czyli jak zrobię siusiu to jest fajnie" i za każdym razem jak posadzisz je na nocnik będzie robiło siusiu. Nie trudno domyślić się, że załatwianie się na siłę nie jest zdrowe, a nie chcesz przecież krzywdzić swojego dziecka, prawda? </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">No dobra, więc wracając do tematu. Jeśli twoje dziecko jest już w odpowiednim wieku i myślisz, że będzie w stanie zrozumieć o co chodzi z tym całym nocnikiem to można zacząć działać. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Na początku należy kupić dużo par majtek i nocnik. Ja osobiście jestem zdania, że lepiej kupić taki zwykły, a nie te grające cuda, bo przecież nie wszędzie będziesz go brać ze sobą, a twoje dziecko może nie być zachwycone tym, że melodyjki nagle nie ma. Ale oczywiście wybór należy do Ciebie ;) </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Później przychodzi czas na rozmowę. Musisz spróbować wytłumaczyć dziecku w jak najprostszy sposób, że od tej pory nie będzie nosiło pamersa, tylko majteczki, a siusiu i kupa musi trafiać do nocnika. Jedne dziecko zrozumie, a inne nie, ale rozmowa jest bardzo ważna.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Następnie zdejmij dziecku pampersa i posadź na nocnik. Jeśli chce na nim siedzieć to niech sobie posiedzi, ale pamiętaj żeby do niczego nie zmuszać. Jeśli dziecko zrobi siusiu to je pochwal, a jeśli nie to trudno, może następnym razem. Próbuj tak sadzać dziecko co około 1-1,5 godziny. Jeśli zasika majteczki pokaż mu, że są mokre i powiedz np, że psi patrol, albo elza (jakikolwiek na tych majtkach jest obrazek) nie lubią być mokre. Po maksymalnie tygodniu dziecko powinno załapać i zacząć wołać, że chce na nocnik. Jeśli jednak tak się nie stanie to po prostu odpuść i poczekaj jeszcze trochę. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Krzysia odpieluchowaliśmy w tydzień gdy miał 1,5 roku. Po trzech dniach zaczął wołać, że chce "yciu", a po tygodniu wołał już za każdym razem. Oczywiście wpadki się jeszcze zdarzały, ale nie zbyt często ;) </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Piotrusia jeszcze nie zamierzam uczyć korzystania z nocnika. Podejrzewam, że pierwsze takie próby podejmę w następne wakacje ;) </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTosydGsBXPjT-mP1xRgUrVfhzaw4vWwAdpfvfBCYXy1RuWtp4rS0pZvRLSOSJcLTwTQq8M__pDOFnauVf9cxD7JNMPwWYrqJ6HyWn3hv7INNQYWwc0kOrTZrz_a1Kg8mNTTh-3bzEhkg/s1600/IMG_20180722_210039.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTosydGsBXPjT-mP1xRgUrVfhzaw4vWwAdpfvfBCYXy1RuWtp4rS0pZvRLSOSJcLTwTQq8M__pDOFnauVf9cxD7JNMPwWYrqJ6HyWn3hv7INNQYWwc0kOrTZrz_a1Kg8mNTTh-3bzEhkg/s320/IMG_20180722_210039.jpg" width="240" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7459148547325405362.post-84146864957368380582018-06-29T21:13:00.001+02:002018-06-29T21:13:56.606+02:00Pranie, które naprawdę pięknie pachnie<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Wyobraź sobie idealny dzień spędzony z dziećmi. Co widzisz? Bieganie po placu zabaw, wyjście na basen, zabawy na plaży, jazdę na rowerze, wyjście na lody? No właśnie, a teraz powiem Ci jaki w tym wszystkim jest minus, ale taki, na który znam świetny sposób.</b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Siedzicie sobie na tym placu zabaw, wasze dziecko wcina lody, a tu nagle.. BAM.. Cały lód ląduje na koszulce waszego dziecka. Oczywiście jest płacz i rozpacz, szybko przecieracie bluzkę chusteczką nawilżoną, (tak, one są dobre na wszystko, serio :D) ale plama i tak zostaje. "No dobra, trudno"- myślisz sobie idąc kupić dziecku drugiego loda, ale w tym momencie coś się w Tobie buntuje - "nie, kurcze tak nie będzie. Nie będę wyrzucać nowych ubrań" </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Kapsułki Vizir 3w1 Alpejska Świeżość</b> są naprawdę rewelacyjnym rozwiązaniem na takie sytuacje. Nie dość że bardzo ładnie odpierają prawie każdą plamę, są wygodne w użyciu to dodatkowo pranie pachnie nieziemsko. Już dawno nie czułam tak przyjemnego zapachu wypranych ubrań. Myślę, że zagoszczą na stałe w mojej łazience i będą używane do każdego prania :)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh09K8FYbt5Fc5cYNp4vqXVuKL-8Bagg8tNh-EZtk3hrerJW6q4YUY5FKJLA0haUNuekgAbOjGNVKb55jyPoyA3mpKnZUQ9-6jDZqLBR8HDO6piPty1BZCkCJT6g3UxtQIYH8GO83EPN8s/s1600/IMG_20180627_114137.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh09K8FYbt5Fc5cYNp4vqXVuKL-8Bagg8tNh-EZtk3hrerJW6q4YUY5FKJLA0haUNuekgAbOjGNVKb55jyPoyA3mpKnZUQ9-6jDZqLBR8HDO6piPty1BZCkCJT6g3UxtQIYH8GO83EPN8s/s320/IMG_20180627_114137.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrWNl73U8qByexTyIqflaEvwkh6fTCSCcg5j4GSwz9S7qIu-MUWgkyVXtpYQTgDyhbYUCVMJL1aRDh82QFLwEiQPzV-Qx3w6vatf5yvFfIa_pdYBXhEUYkasEiE4svWM56XVPJcBRWGgs/s1600/IMG_20180627_121632_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrWNl73U8qByexTyIqflaEvwkh6fTCSCcg5j4GSwz9S7qIu-MUWgkyVXtpYQTgDyhbYUCVMJL1aRDh82QFLwEiQPzV-Qx3w6vatf5yvFfIa_pdYBXhEUYkasEiE4svWM56XVPJcBRWGgs/s320/IMG_20180627_121632_1.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgevQjMluquKG4aZE3qtuC5_xni9nfbvl13rCDQYg6LFPOsVzkS6Iuh4wwfEOb685ViAZ63bLQ5KPDobo4he5LxJZwMUMVlAhI7FXfxX2vAifsFbUrO4E5z5Jg3fWwqR3bugtyieKoDWXw/s1600/IMG_20180627_121649.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgevQjMluquKG4aZE3qtuC5_xni9nfbvl13rCDQYg6LFPOsVzkS6Iuh4wwfEOb685ViAZ63bLQ5KPDobo4he5LxJZwMUMVlAhI7FXfxX2vAifsFbUrO4E5z5Jg3fWwqR3bugtyieKoDWXw/s320/IMG_20180627_121649.jpg" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXk4i61SJthtt-8apGcLaALJ6HcBz4a_kMF3dFu8SHCFXQ9AeuBQ9d7EiKbfIgHCumWMV1a5YKEYmgVLD1SCJiWmWd1qe1UEDtoQZazZckIQp2-xXeM7Z8dVFIBET13kfpoKvBfLS-tlw/s1600/IMG_20180627_121700.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXk4i61SJthtt-8apGcLaALJ6HcBz4a_kMF3dFu8SHCFXQ9AeuBQ9d7EiKbfIgHCumWMV1a5YKEYmgVLD1SCJiWmWd1qe1UEDtoQZazZckIQp2-xXeM7Z8dVFIBET13kfpoKvBfLS-tlw/s320/IMG_20180627_121700.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAKUo74ac6lLws_wWEj8X36YRaGKVJInXNcla9cJ4sgslxGMexqkJx8vPcYYgv6PZ8XZseBJNiTiW9aLTTK_gwuzjyx55kY-CTEK0xF37EINbL31uspD_4OUhqtsS6VWyHAkSlTWkI4sM/s1600/IMG_20180627_121706_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAKUo74ac6lLws_wWEj8X36YRaGKVJInXNcla9cJ4sgslxGMexqkJx8vPcYYgv6PZ8XZseBJNiTiW9aLTTK_gwuzjyx55kY-CTEK0xF37EINbL31uspD_4OUhqtsS6VWyHAkSlTWkI4sM/s320/IMG_20180627_121706_1.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXYyONTDl4AuWzGi_yBCW0OtXqY_hx0fs-y-6YnfCiaRGYCgP_QnT_hSzMfhtiAK5cTm0dEUvk5OFUfq0l0uAKpvS6OqqQvBtIvm0CuQgU1JItWLqieNSVpKA6VMpv5PfDonjahO-AZyA/s1600/IMG_20180627_121728.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXYyONTDl4AuWzGi_yBCW0OtXqY_hx0fs-y-6YnfCiaRGYCgP_QnT_hSzMfhtiAK5cTm0dEUvk5OFUfq0l0uAKpvS6OqqQvBtIvm0CuQgU1JItWLqieNSVpKA6VMpv5PfDonjahO-AZyA/s320/IMG_20180627_121728.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-Z6oYzfyDZsMMKXw0mszhg0py_menvfaeiP9Q-42nGHWpfDBFNwmEJox5tZpNZgJRigWACDR1mLcRHBjQ8wB6ljh9EZ8JUAQCY0-mfrWIdO4a4HxlmbSBd8kuMJDZo6pXGJu_z5DvxEg/s1600/IMG_20180627_130510.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-Z6oYzfyDZsMMKXw0mszhg0py_menvfaeiP9Q-42nGHWpfDBFNwmEJox5tZpNZgJRigWACDR1mLcRHBjQ8wB6ljh9EZ8JUAQCY0-mfrWIdO4a4HxlmbSBd8kuMJDZo6pXGJu_z5DvxEg/s320/IMG_20180627_130510.jpg" width="240" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><i>Wpis powstał we współpracy z marką Vizir. </i></span>Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7459148547325405362.post-48077051070669062452018-06-13T20:30:00.000+02:002018-06-13T20:30:42.685+02:00Dzień, w którym urodził się Piotruś <span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Niesamowite, że minął już rok od kiedy Piotruś jest z nami. Zleciało bardzo szybko, nawet nie wiem kiedy. Co działo się w tym dniu kiedy się urodził? Co wtedy czułam? Oj nie było idealnie... </b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">13 czerwca 2017 rano obudziłam się w szpitalnym łóżku i praktycznie od razu pielegniarki kazały mi przygotowywać się do cesarskiego cięcia. Wpadałam w lekki stres bo Patryka jeszcze nie było, a mnie chcieli już wywozić na blok operacyjny. W ostatniej chwili jednak dotarł i czekał na nasze maleństwo. Wchodząc na blok operacyjny płakałam. Sama nie wiem czy ze szczęścia, strachu, czy stresu. Ta cesarka była gorsza niż pierwsza. Gdy wyciągali ze mnie Piotrusia tak mocno nacisnęli mi na klatkę piersiową że miałam wrażenie, że połamali mi żebra. Nie mogłam złapać oddechu, miałam wrażenie że zaraz się uduszę. Do oczu znowu napłynęły mi łzy, tym razem były to łzy rozpaczy i strachu. Czy ja umieram? Pomimo znieczulenia, ból żeber był strasznie mocny i przeszywający. Ale zaraz po tym bólu usłyszałam płacz dziecka- mojego dziecka. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjesZO1EHvQB3FX1p1kQJjAYiR_xw5X0m8QdDQu924WpUKMcaxzuM9MqsEZ71e9jv8TUZrA2IyuBieoQCAaU2hIJ3ojH0ylDl9CN5zbq-v5MGwxhQb0nJuxqYtUSUwAGGm-WqcQCC177bs/s1600/received_1786912168031116.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjesZO1EHvQB3FX1p1kQJjAYiR_xw5X0m8QdDQu924WpUKMcaxzuM9MqsEZ71e9jv8TUZrA2IyuBieoQCAaU2hIJ3ojH0ylDl9CN5zbq-v5MGwxhQb0nJuxqYtUSUwAGGm-WqcQCC177bs/s320/received_1786912168031116.jpeg" width="240" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Od tamtej pory czas zaczął mi się straszliwie dłużyć. Szyli mnie, a w tym czasie pokazali mi Piotrusia dosłownie na dwie sekundy i zabrali go z sali operacyjnej. Miałam wrażenie, że leżę tam godzinami, w końcu jednak zabrali mnie z powrotem na oddział. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Czekał na mnie Patryk, ale dziecka nie było. Dopiero za chwilę przyszła do nas pielęgniarka i powiedziała: "może Pan iść i wziąć swoje dziecko".</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP3Ve9Q4Rlhh6vUwTLKNFYrAOpWBdvNW7tutma20aFPfUnLa9xD69fsi4RnpaAXz7rz-dDcu004iV7TKrkxecsKWdF41JpnAPIyazWnHdT-ux__SPvtjlcSOs0yg-ZsJrQI0ZjnxaQYh4/s1600/received_1786911858031147.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP3Ve9Q4Rlhh6vUwTLKNFYrAOpWBdvNW7tutma20aFPfUnLa9xD69fsi4RnpaAXz7rz-dDcu004iV7TKrkxecsKWdF41JpnAPIyazWnHdT-ux__SPvtjlcSOs0yg-ZsJrQI0ZjnxaQYh4/s320/received_1786911858031147.jpeg" width="240" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Patryk przywiózł Piotrusia w tej takiej śmiesznej wanience na kółkach i podał mi go. Nie do opisania jest radość i miłość jaką czuje się w tym momencie. Zrozumieć to chyba może tylko druga matka. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Niestety przez pierwszą dobę nie chcieli mi pozwolić wstać z łóżka, więc synka przynosili mi tylko na karmienie, choć i tak wiem, że musieli go dokarmiać mlekiem modyfikowanym, bo w nocy nie przynieśli mi go wcale. Oczywiście nikt się do tego nie przyznał, ani nie spytał o zdanie, ale nie miałam wtedy ochoty ani siły robić im awantury. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Z samego rana następnego dnia powiedziałam pielęgniarce, że ja wstaje i nie będę słuchać tego, że mam leżeć, no bo ile można. Złapała mnie za rękę i pomogła usiąść. Ból nie do zniesienia, ale zacisnęłam zęby, bo wiedziałam że inaczej nie oddadzą mi mojego dziecka. Gdy tylko pokazałam położnej jak pięknie dreptam zagięta w pół przywiozła mi w końcu moje maleństwo.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEha9OrYqnp-W_6F2btcxeKmtQgQtfTAsLjgYWtfNulG_fGXZgs5QQQN7-gTBB3MsrHhfp3KnaTHmbvcCbWfAj112yPjoPy-XgVOodiT4Wp3g6hnTNRyGiqkZfxCsJKtNdlaxtXS8Irsq-A/s1600/received_1786912008031132.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEha9OrYqnp-W_6F2btcxeKmtQgQtfTAsLjgYWtfNulG_fGXZgs5QQQN7-gTBB3MsrHhfp3KnaTHmbvcCbWfAj112yPjoPy-XgVOodiT4Wp3g6hnTNRyGiqkZfxCsJKtNdlaxtXS8Irsq-A/s320/received_1786912008031132.jpeg" width="240" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Piotruś był najgrzeczniejszym dzieckiem na oddziale. Cały czas spał i jadł i nic więcej. Nie płakał prawie wcale. Podczas gdy inne matki nie wiedziały co zrobić, aby uspokoić swoje bobasy, ja spacerowałam sobie po oddziale, popijałam herbatę lub po prostu spałam. Dopiero piątego dnia wypuścili nas do domu. Na prawdę nie wiem po jaką cholerę nas tam tyle trzymali. Ale to wszystko było już nie ważne, bo właśnie zaczynała się reszta naszego wspaniałego życia- teraz już we czwórkę :) </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiK6g1noRseCtFcZUVOTUFljUfDthR4IwuCviBNzKNQLBwrcmWa_sSWENcNu79p2gwCcoaArUqrTXmodl67p7TANA0ztd_aMFU4POFC3iHlkMeGkjk8_VO_AUFErF6odycjZSGQWfvLHsU/s1600/IMG_20180613_173616_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiK6g1noRseCtFcZUVOTUFljUfDthR4IwuCviBNzKNQLBwrcmWa_sSWENcNu79p2gwCcoaArUqrTXmodl67p7TANA0ztd_aMFU4POFC3iHlkMeGkjk8_VO_AUFErF6odycjZSGQWfvLHsU/s320/IMG_20180613_173616_1.jpg" width="240" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Spodziewajcie się niebawem kolejnego wpisu o tym jak wyglądał pierwszy rok życia Piotrusia.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7459148547325405362.post-23897353411888463392018-05-23T09:38:00.002+02:002018-05-23T09:38:57.899+02:00Kosmetyki, które używam i polecam<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Na kosmetykach się za bardzo nie znam, to fakt, ale postanowiłam Wam pokazać czego używam i co według mnie jest na prawdę warte polecenia. Nie są to drogie kosmetyki, ale są na prawdę w porządku :) </b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Tusz do rzęs Eveline Volumix Fiberlast</b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Uzywałam wiele tuszy do rzęs i jedynym, do którego wróciłam jest właśnie ten firmy Eveline. Pamiętam jak jako nastolatka dostałam go od cioci w prezencie na jakieś imienieny lub urodziny. I zakochałam się od pierwszego użycia. Praktycznie od tamtej pory używam tylko tego tuszu, bo idealnie wydłuża i podkręca rzęsy (choć moje i tak są bardzo oporne). Ogromną zaletą jest również cena, bo kosztuje około 17 zł w Rossmanie. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9-kWGApfjW4X_06c_9skMPJR-rRTFJQes218dCdBhXxzB9n-c4xOyw5LWuayBqdaxVQqG8DMQbC5kFSrX0HSsPhhTmyYUPkiJd2YwfZcsQc-X48bBxYY2U_iplA8_FHpevVbjSGAhOdE/s1600/IMG_20180522_223944.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9-kWGApfjW4X_06c_9skMPJR-rRTFJQes218dCdBhXxzB9n-c4xOyw5LWuayBqdaxVQqG8DMQbC5kFSrX0HSsPhhTmyYUPkiJd2YwfZcsQc-X48bBxYY2U_iplA8_FHpevVbjSGAhOdE/s320/IMG_20180522_223944.jpg" width="320" /></a></div>
<b><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Czysta Skóra 3w1 Garnier </span></b><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Jest to żel, peeling i maseczka w jednym. I możecie wierzyć lub nie, ale po maseczce moja skóra jest w dotyku dosłownie jak "pupcia niemowlaka". Jedynie ciężko u mnie z systematycznością, więc ostatnio moja skóra jest w opłakanym stanie...</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgU8NUy9xCnlUZDY88UbSgRd_VoeJbdqzTx4t4u8OdbHzi7xbniiEzRtbvnXOTOMIulNWgQpxmjq-2MRWQ1IraYc0Toj42DTsPwPcIbhSOt15p7pHWGxXaHddXz2-7MpDuw8_6o_62HXMY/s1600/399811.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgU8NUy9xCnlUZDY88UbSgRd_VoeJbdqzTx4t4u8OdbHzi7xbniiEzRtbvnXOTOMIulNWgQpxmjq-2MRWQ1IraYc0Toj42DTsPwPcIbhSOt15p7pHWGxXaHddXz2-7MpDuw8_6o_62HXMY/s320/399811.png" width="320" /></a></div>
<br />
<b>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Evree normalizujacy tonik</span></b><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Forma aplikacji jest bardzo wygodna, bo ten tonik jest w sprayu. Wystarczy spryskać twarz i gotowe. Dodatkowo daje super uczucie ożeźwienia. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYQXI_VEhRfBqCTwq-YKt25buOThUTsQ0fUwzzfvVdU1bl6rUMo6RLJpiBKcXUmlU2V32QCsxy8XIcCZcXM-XyhmnfPL9CZ9BT6GeLLii5FOGkgHQ4eltPFz3fsRJz919-wme-l6EhTI4/s1600/393121.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYQXI_VEhRfBqCTwq-YKt25buOThUTsQ0fUwzzfvVdU1bl6rUMo6RLJpiBKcXUmlU2V32QCsxy8XIcCZcXM-XyhmnfPL9CZ9BT6GeLLii5FOGkgHQ4eltPFz3fsRJz919-wme-l6EhTI4/s320/393121.png" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Szampon normalizujący Tołpa</b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Ten szampon jest rewelacyjny. Przed jego zakupem nie byłam mocno przekonana, czy same naturalne składniki dadzą radę dobrze umyć głowę i czy brak sls-ów nie spowoduje tego, że ten szampon nie będzie chciał się pienić. Moje obawy okazały się zupełnie bezpodstawne, bo szampon bardzo się pieni, a dodatkowo wiadomo że naturalne składniki są dużym atutem. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHyWov4wVaa_CYZs__76UlQ3rdjTGDr7oznhyEEGsXia_leWv3ksl8ghhCONYhFZfzmkcNDJwpciY79Ml5pkhudJkNzDJOl9SB04lZmd6Cw1jAwXcKYSFIFUlRlfaLBBfvdNhWxrh6c_o/s1600/541736.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHyWov4wVaa_CYZs__76UlQ3rdjTGDr7oznhyEEGsXia_leWv3ksl8ghhCONYhFZfzmkcNDJwpciY79Ml5pkhudJkNzDJOl9SB04lZmd6Cw1jAwXcKYSFIFUlRlfaLBBfvdNhWxrh6c_o/s320/541736.jpeg" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Krem do twarzy Nivea Urban Skin</b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Jakiś czas temu stwierdziłam że chyba czas najwyższy zacząć na codzień używać kremu do twarzy. Wcześniej tylko raz na jakiś czas gdy zauważyłam że skóra jest przesuszona nałożyłam byle jaki krem, który akurat był pod ręką. Krem nivea urban skin dokładnie nawilża cerę i jego działanie widać i czuć cały dzień, przy czym jednocześnie nie jest tłusty, bo ma bardzo lekką konsystencję. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwSjg8mvXnB-3EyG7zAq0Hno70QSshE9FCNgt70nSxXYVe7wV-GaT24QbD8SDr8zA74_BwsD2BY7GxaNbACB-pN6qvN8MobLi0CveKfn4USnr00MnnwfzVXsb0FCZVGikP3kP22Qn_Y6E/s1600/454006.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwSjg8mvXnB-3EyG7zAq0Hno70QSshE9FCNgt70nSxXYVe7wV-GaT24QbD8SDr8zA74_BwsD2BY7GxaNbACB-pN6qvN8MobLi0CveKfn4USnr00MnnwfzVXsb0FCZVGikP3kP22Qn_Y6E/s320/454006.png" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Lovely Extra Lasting matowy błyszczyk do ust</b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Jeśli szukacie bardzo trwałego matowego błyszczyka do ust, a nie chcecie wydać na niego milionów, to jest właśnie rozwiązanie dla Was. Pozostaje na ustach przez kilka godzin. Nie zmywa się pod wpływem jedzenia, ani picia. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_rVWVT37pa9ZDsVdfGHz09WJdMePJSrahk5frDrMeU98QyR1xf7LjHejynb8UmzpaQ17heu4hCChYCxcLZNMWAzIKNZt_pCyTUNYntu7_23EyDIGT2oS4H6fUE1oe2-nWQ9K5l66kRCA/s1600/308351.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_rVWVT37pa9ZDsVdfGHz09WJdMePJSrahk5frDrMeU98QyR1xf7LjHejynb8UmzpaQ17heu4hCChYCxcLZNMWAzIKNZt_pCyTUNYntu7_23EyDIGT2oS4H6fUE1oe2-nWQ9K5l66kRCA/s320/308351.jpeg" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Garnier Skin Naturals płyn micelarny z olejkiem arganowym</b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Bardzo łatwo i delikatnie usuwa nawet wodoodporny makijaż. Nie podrażnia oczu, ani skóry. Nawilża cerę. Dodatkowo jest bardzo wydajny, bo jedno opakowanie starcza na spokojnie na kilka miesięcy. Póki co nie znalazłam lepszego płynu micelarnego. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgg_hdStdEVO6er_U1Vd6OPWt_jZ6g3Gl0qrOOcEnecz3JMnl2vGJyV7tj65-dgRUF2u8xXF5eKCiXnwaeC7f8TJsTiB7VPp7n_Sx-ny2Djor0JV-c9y-70Ovr-snNo_L2DC0T19XicHzI/s1600/326143.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgg_hdStdEVO6er_U1Vd6OPWt_jZ6g3Gl0qrOOcEnecz3JMnl2vGJyV7tj65-dgRUF2u8xXF5eKCiXnwaeC7f8TJsTiB7VPp7n_Sx-ny2Djor0JV-c9y-70Ovr-snNo_L2DC0T19XicHzI/s320/326143.jpeg" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7459148547325405362.post-46861662268435961032018-04-12T14:18:00.001+02:002018-04-12T14:18:19.441+02:00Co z tą czapeczką? <span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Najgorętszy temat ostatnich dni wśród mamusiek w internecie. Ile ludzi, tyle opinii. Kłótnie, porady i prośby o pomoc zrozpaczonych mam, które nie wiedzą co zrobić. O co chodzi? O to, czy zakładać dziecku czapeczkę. </b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Jeśli zapytacie o to swoje babcie, lub nawet mamy to bez wachania odpowiedzą wam, że czapeczka to absolutny must have u każdego małego dziecka. No bo jak to tak bez czapeczki?! </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Kiedyś czapeczkę zakładało się dziecku nie patrząc na pogodę. Czy było 15 stopni na plusie, czy upał 40 stopni był to obowiązkowy element garderoby.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Pewnie ktoś sobie pomyśli, że przecież taka czapeczka nie zaszkodzi, a może lepiej mieć niż nie mieć. Otóż nic bardziej mylnego. Gdy dziecku spoci się główka, to bakterie pod materiałem będą miały idealne warunki do tego żeby się namnażać i infekcja ucha gotowa.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Bardzo często powielanym mitem jest to, że zapalenie ucha powstaje na skutek przewiania od wiatru. Nie jest to prawdą, ale sama mam bardzo wrażliwe uszy i gdy mocniej wieje to mnie po prostu bolą, więc gdy ja odczuwam dyskomfort to mojemu dziecku staram się jednak jakoś te uszy zasłonić. Jednak lekki wiaterek nie jest powodem, by te uszy zakrywać. Moje zdanie potwierdziła również nasza pani pediatra. Dzieci powyżej roku nawet gdy wieje nie muszą mieć czapki, ale młodsze bobasy powinny mieć bardzo cienką czapeczkę, ale tylko przy silnym wietrze. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Oczywiście inną sytuacją jest założenie dziecku kapelusza, lub czapki z daszkiem w celu ochrony przed słońcem. Jest to jak najbardziej konieczne. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Więc podsumowując, czapeczki nie trzeba zakładać dziecku, które ma ponad roczek, gdy na dworze mamy powyżej 15 stopni (oczywiście mniej więcej, chodzi o odczuwalną temperaturę). Nie trzeba jej zakładać również młodszym dzieciom, no chyba, że wiatr jest naprawdę silny. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">I na koniec najważniejsze. Słuchajcie się swojej intuicji. Jeśli wy jesteście ubrani na krótki rękaw i nie macie czapki to nie ubierajcie dziecka w grubą bluzę i czapkę, bo najzwyczajniej w świecie je przegrzejecie. Wszystko z głową i umiarem. Korzystajcie z tej pięknej pogody ;)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6ZWGjRPJRqV8aTaUIcKugNEipX4FFF50zkTnxOrie5PtiKGezuotSV2hkkDEwA8h6WWB3fWnMfczpXVEn988kIulH9EzPYrcPeb9pMsRIEExby9tNZ8hdNIHhShR0yfp0T8JD-50btT0/s1600/IMG_20180406_163542.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6ZWGjRPJRqV8aTaUIcKugNEipX4FFF50zkTnxOrie5PtiKGezuotSV2hkkDEwA8h6WWB3fWnMfczpXVEn988kIulH9EzPYrcPeb9pMsRIEExby9tNZ8hdNIHhShR0yfp0T8JD-50btT0/s320/IMG_20180406_163542.jpg" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie jeszcze z chłodniejszych dni ;) </td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7459148547325405362.post-36009707488684914652018-03-19T22:35:00.000+01:002018-03-19T22:35:36.519+01:00Internet wychowuje mi dzieci<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>W dzisiejszych czasach dostęp do internetu ma każdy. Codziennie spędzamy w sieci bardzo dużo czasu, bo nie wyobrażamy sobie bez tego normalnego funkcjonowania. Sprawdzamy pogodę, wiadomości, podglądamy co u naszych znajomych, czytamy blogi, lub gramy w gry. Jeśli chcecie wiedzieć jak wygląda życie matki w internecie to usiądźcie wygodnie i czytajcie.</b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Po pierwsze czytając jakąkolwiek informację w internecie zawsze należy sprawdzić czy to źródło jest sprawdzone, czy przypadkiem nie czytamy jakiś głupot, napisanych przez osobę, która nie ma o temacie zielonego pojęcia. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Gdy urodził się Krzysio nie wiedziałam co mam robić, jak się nim zająć. Całe szczęście, że była wtedy ze mną moja mama, która jako doświadczona matka dwójki dzieci doskonale wszystko wiedziała. Była tak pewna siebie w tym wszystkim, że nawet nie wpadłabym na pomysł, że nauka i medycyna zmieniły się na tyle, że to co było kiedyś jest już najzwyczajniej w świecie nieaktualne. Oczywiście nie mam żalu do mojej mamy, bo skąd mogła o tym wiedzieć, a bez jej pomocy to już całkiem byłaby masakra. Tak więc dziękuję mamo :)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Od kiedy mocniej wkroczyłam w świat Internetu, różnych forów i grup, zauważyłam, że są one ogromnym źródłem wiedzy. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Oczywiście warto się najpierw zastanowić, bo w Internecie każdy może napisać co i gdzie sobie życzy, lecz gdy swoje twierdzenia popiera kilkoma naukowymi pracami to jestem skłonna w to uwierzyć. Takie facebookowe grupy są również świetne jeśli potrzebujemy wsparcia i porady. No bo kto zrozumie nas lepiej niż inna matka? </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Bardzo wiele nowych gadżetów poznałam dzięki tym grupom, ale również dowiedziałam się o tym jakich sprzętów używać nie wolno. Dzielimy się tam różnymi patentami dotyczącymi snu dziecka, pielęgnacji, karmienia. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Oczywiście jak wszystko ma to też swoje minusy. Gdy tylko trafi się jakaś mamuśka ze skrajnie różnymi poglądami to zaczyna się kłótnia, z doświadczenia wiem, że nie warto się w nią angażować, bo i tak ani jednej, ani drugiej strony sporu nie przekonasz do zmiany zdania, więc nie ma co psuć sobie nerwów.</span><br />
<span style="font-family: verdana, sans-serif;">Najgorsze jest "leczenie się", lub o zgrozo leczenie naszych dzieci w internecie. Od tego są lekarze i zawsze trzeba pamiętać, że to oni wiedzą najlepiej co zrobić aby nasze dziecko wyzdrowiało. Nigdy nie piszcie postów typu "mojemu dziecku wyskoczyło coś takiego na brzuchu, co to może być" i załączone zdjęcie. Skoro niepokoi Cię coś odnośnie Twojego dziecka to po prostu idź do lekarza, a nie pisz o tym na grupach na Facebooku. Oczywiście, że bardzo często inne mamuśki postawią trafną diagnozę, ale bardzo często potrafią wystraszyć, że to coś naprawdę poważnego, nawet gdy niekoniecznie tak jest. I wtedy taka mamusia biedna i spanikowana zaczyna moczyć te swoje dziecko w różnych "roztworach" , które zostały jej polecone. Ale co jeśli to pogorszy stan skóry jej dziecka? Lekarz, lekarz i jeszcze raz lekarz. Pamiętajcie o tym, błagam Was ;)</span><br />
<span style="font-family: verdana, sans-serif;">Tak więc do wszystkiego należy podchodzić z rozwagą i dystansem, ale ja uwielbiam te interakcje, rozmowy i dyskusje z innymi mamuśkami ;) </span><br />
<span style="font-family: verdana, sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIGQzeOwevpDOhV46MyqXg6lg_7FnsBtYgRJX5FLlGRfUf0Euw_Iv9Vj77q3HbYkidnDdwXO5u4tQUWefSJG4M9g8MXNK9GK8PJLQzhtQqgWyrEGJt9FAB4ku2lM-zCbTw0yivu-5urM4/s1600/IMG_20180317_162751.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIGQzeOwevpDOhV46MyqXg6lg_7FnsBtYgRJX5FLlGRfUf0Euw_Iv9Vj77q3HbYkidnDdwXO5u4tQUWefSJG4M9g8MXNK9GK8PJLQzhtQqgWyrEGJt9FAB4ku2lM-zCbTw0yivu-5urM4/s320/IMG_20180317_162751.jpg" width="240" /></a></div>
<span style="font-family: verdana, sans-serif;"><br /></span>Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7459148547325405362.post-55200243568467760432018-02-27T21:32:00.001+01:002018-02-28T08:26:16.948+01:00Wyprawka dla noworodka<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Każda kobieta w ciąży zastanawia się co tak naprawdę będzie potrzebne jej i jej dziecku po porodzie. Byłam już w ciąży dwa razy i za każdym razem przeglądałam wpisy takie jak ten żeby upewnić się czy aby na pewno wszystko mam.</b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u><b>Do szpitala: </b></u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Do szpitala zabieramy tylko najpotrzebniejsze rzeczy, bo trzeba pamiętać, że wszystko co było w szpitalu trzeba wyprać i to w wysokiej temperaturze. Nie zabieramy paluszków, ośmiu kocyków, misiów szumisiów (sam mechanizm oczywiście można). </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">A co trzeba zabrać:</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><i>Dla mamy:</i></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1)Szczoteczka do zębów i pasta</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">2)Ręcznik</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">3)Szczotka i gumki do włosów</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">4)Szampon i żel pod prysznic</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">5)Podkłady poporodowe</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">6)Wkładki laktacyjne</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">7)Wygodna koszula nocna do karmienia</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">8)Szlafrok</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">9)Klapki</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">10)Kubek i sztućce (nie w każdym szpitalu je dają, więc lepiej mieć swoje)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">11)Stanik do karmienia</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">12)Majtki poporodowe </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><i>Dla dziecka:</i></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1)Rożek</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">2)Pampersy (ok.30 sztuk)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">3)Chusteczki nawilżające</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">4)Krem przeciwko odparzeniom</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">5)Ręcznik</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">6)3-4 pajace</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">7)3-4 body (krótki lub długi rękaw- zależy czy rodzisz w lato, czy w zimę)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">8)2 pary skarpet</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">9)2 czapeczki bawełniane</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">10)Kocyk</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">11)Smoczek (o ile zamierzasz go stosować)</span><br />
<br />
<i>Dodatkowo na wyjście ze szpitala niech partner przywiezie:</i><br />
1)Fotelik samochodowy<br />
2)Ubrania dla Ciebie<br />
3)Ubranka dla dziecka (np. jeśli jest zima to kurtkę/kombinezon)<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u><b>Do domu:</b></u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">W domu po twoim powrocie z maleństwem ze szpitala powinno być już wszystko gotowe, żeby nie biegać jak w popłochu tylko na spokojnie opiekować się dzieckiem. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><i>Podstawowe wyposażenie:</i></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1)Łóżeczko</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">2)Materacyk</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">3)Kocyk/kołderka/otulacz</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">4)Prześcieradło na materac</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">5)Wózek</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">6)Wanienka lub wiaderko do kąpieli</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">7)Przewijak (choć ja osobiście nie miałam, bo i tak przebierałam chłopaków na łóżku)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">8)Fotelik samochodowy</span><br />
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><i>Pielęgnacja:</i></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1)Pampersy</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">2)Chusteczki nawilżające</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">3)Krem przeciwko odparzeniom </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">4)Balsam do ciała</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">5)Płyn do kąpieli</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">6)Aspirator do nosa</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">7)Obcinaczka do paznokci, bądź małe nożyczki</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">8)Szczoteczka do włosów (przydatna jeśli dziecko ma trochę włosów)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">9)Witamina D dla niemowląt</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">10)Lek na kolki (ze względu na to, że różne środki działają na różne dzieci to nie ma leku idealnego. Jednak najbardziej i najczęściej polecane są espumisan i bobotic)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">11)Termofor z pestkami wiśni (również przydatny na kolki)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">12)Laktator</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><i>Ubranka:</i></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Tutaj wszystko tak naprawdę zależy od tego w jakiej porze roku urodzisz. Przedstawiam tutaj uniwersalny zestaw, który się przyda, ale wiadomo, że w lato rajstop ani kurtek nie będziesz raczej zakładać ;) (no chyba, że śnieg będzie w maju jak rok temu :D).</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1)Pajacyki (10 sztuk)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">2)Body na krótki rękaw (10 sztuk)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">3)Body na długi rękaw (10 sztuk)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">4)Spodenki (2-3 sztuki)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">5)Półśpiochy (2-3 sztuki)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">6)Rajstopy (2-3 sztuki)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">7)Bluzy (2-3 sztuki)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">8)Skarpetki (2-3 pary)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">9)Kurtka jesienna/zimowa/kombinezon (jeśli rodzisz w zimniejszych miesiącach roku)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><i>Dodatkowo potrzebujesz:</i></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1)Pieluchy tetrowe (15-30 sztuk)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">2)Pieluchy flanelowe (3-5 sztuk)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">3)Pieluszki bambusowe lub muślinowe (1-2 sztuki, szczególne przydatne w lato do przykrycia dziecka)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><i>Gadżety, bez których da się żyć, ale są bardzo pomocne:</i></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">1)Chusta do noszenia dziecka</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">2)Kokon niemowlęcy do spania</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">3)Otulacz do spania</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">4)Miś szumiś</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">5)Leżaczek bujaczek</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">6)Karuzela nad łóżeczko</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9Di7Dpqbf2OHuUYzfbqzN069v7qEn0-o9nJ31pNl9k_ybFCsEQFOT9SHLvOCjhchpGiRNtXdijdFMvX6jSa9xVr8GaT8CWSSiHXsIZUOw1q7C0fW4Sr-BgkOZLRU8P0SNjNI67jdXD6o/s1600/28535678_1913648892038454_1012426220_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="960" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9Di7Dpqbf2OHuUYzfbqzN069v7qEn0-o9nJ31pNl9k_ybFCsEQFOT9SHLvOCjhchpGiRNtXdijdFMvX6jSa9xVr8GaT8CWSSiHXsIZUOw1q7C0fW4Sr-BgkOZLRU8P0SNjNI67jdXD6o/s320/28535678_1913648892038454_1012426220_n.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7459148547325405362.post-91702342886115552862018-02-23T11:04:00.000+01:002018-02-23T11:05:14.137+01:00Pierwsze urodziny bloga<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Pewnie nie wiecie. Pewnie nie kojarzycie. Pewnie zastanawiacie się co wyjątkowego jest w dniu 23 lutego. Nie macie pojęcia? No to ja Wam powiem.</b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Dokładnie rok temu około 10 przed południem usiadłam w naszym nie największym mieszkanku do laptopa. Siedziałam i standardowo przeglądałam facebooka. Nuda, nuda, nuda. Aż nagle w głowie przypomniały mi się słowa dziewczyny mojego brata: "szkoda, że już nie piszesz bloga". I te olśnienie.. kurde, no właśnie, dlaczego ja już nie piszę? </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Pewnie większość z Was w ogóle nie wie, że był wcześniej jakiś inny blog. A no był. Założyłam go jak urodziłam Krzysia, ale wtedy brakowało mi weny, koncepcji i motywacji. Porzuciłam to. Pisałam przez ten czas pamiętnik, bo nie umiem żyć bez uzewnętrzniania się, ale to nie było to. Brakowało mi kontaktu z ludźmi, dyskusji na temat tego co napisałam. Lubiłam to. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Tak więc jestem tu gdzie jestem między innymi dzięki Patrycji ;) </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Na początku tego bloga było łatwiej, bo byłam jeszcze w ciąży, więc miałam duuużo czasu. Powstawało wtedy bardzo dużo wpisów. Teraz jest niestety z tym gorzej. Ale zaczęłam sporo gadać do Was na Instastory, więc jakoś mam nadzieję, że mnie to usprawiedliwia. ;)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Planuję być coraz lepsza w tym co robię i gdy tylko Piotruś chociaż trochę się usamodzielni to zamierzam jeździć na różne blogerskie konferencje w celu zwiększania swojej wiedzy i rozszerzania umiejętności pisania. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">A tak na koniec chciałabym Wam wszystkim podziękować za to, że jesteście tu ze mną, czytacie to co piszę, komentujecia, lajkujecie, słuchacie mnie na instagramie. Dzięki Wam tu jestem, bo bez Was nie byłoby sensu nic pisać. Dziękuję Wam. Mam nadzieję, że będzie Was tu coraz więcej ;)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCKEed-SMGMEJWqZblr0iRhntXrtUC3DJXavcYbPj3D4xX3TyF1JJoC8vD5hZ9Ko_5F-fqTMYqGcO2GKRK4Z1FX0JcbDB4Z6Zma2SQ8LDbsBAn3pnZc4r6UGja7XvQNNDcr5mUCwL3WDw/s1600/IMG_20180223_110220_594.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1280" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCKEed-SMGMEJWqZblr0iRhntXrtUC3DJXavcYbPj3D4xX3TyF1JJoC8vD5hZ9Ko_5F-fqTMYqGcO2GKRK4Z1FX0JcbDB4Z6Zma2SQ8LDbsBAn3pnZc4r6UGja7XvQNNDcr5mUCwL3WDw/s320/IMG_20180223_110220_594.jpg" width="256" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7459148547325405362.post-46711358104577839662018-01-05T21:48:00.001+01:002018-01-05T21:48:48.202+01:00Najlepsze zabawki dla dziecka 0-6 miesięcy<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Rynek zabawkowy jest przepełniony, a i tak ciągle pojawia się coś nowego. Jak w tym wszystkim nie zwariować? Oj ciężko. Dziś pokażę Wam moje typy jeśli chodzi o zabawki dla najmłodszych. </b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Żyrafka Sophie</b></span><br />
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">We Francji podobno każde dziecko musi ją mieć. Stała się u nich wielkim hitem wyprawkowym. U nas może nie jest aż tak znana, ale jej popularność rośnie w ogromnym tempie. Wykonana jest z naturalnego kauczuku najwyższej jakości. Jest bardzo przyjemna w dotyku i lekka. Dostępna jest w kilku wariantach. My mamy małą Sophie, ponieważ postada uchwyty, dzięki którym dziecku jest bardzo łatwo ją trzymać.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Cena: ok.45zł</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Najtaniej<span style="color: #e06666;"><b> <a href="https://mamazen.pl/gryzak-twardy-zyrafa-sophie-so-pure-2678.html" target="_blank"><span style="color: #e06666;">TUTAJ</span></a></b></span></u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEfkn975wBAtx_Pp3BycH26pq2Bx61I6sC9CQe9ObkMjtFKJCqprxjQB49VTnVUV3kUDiumjI0kho3F2aHagtyTOzOGWq3Gfykv796WwgCDojRZLu_F2alWrGzGpMfe9gS1TdJUl1tO8A/s1600/IMG_20171229_171401.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEfkn975wBAtx_Pp3BycH26pq2Bx61I6sC9CQe9ObkMjtFKJCqprxjQB49VTnVUV3kUDiumjI0kho3F2aHagtyTOzOGWq3Gfykv796WwgCDojRZLu_F2alWrGzGpMfe9gS1TdJUl1tO8A/s320/IMG_20171229_171401.jpg" width="240" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>O-ball Skip Hop</b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Skip hop. Jeśli ktoś jeszcze nie słyszał o tej firmie to koniecznie musi ją poznać. Mają świetne maty piankowe (zdjęcia zrobione są właśnie na niej), sztućce, talerzyki, kubeczki, plecaki i wiele, wiele więcej. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Nam do gustu przypadł śliczny jeżyk, który jest gryzakiem i grzechotką jednocześnie. Dzięki ażurowemu "brzuszkowi" łatwo dziecku chwycić zabawkę. O-ball występuje również w innych wariantach np. pszczółka.</span><br />
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Cena: ok.50zł</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Najtaniej <a href="https://www.nuppel.pl/pl/p/Obal-Pszczola-grzechotka-gryzak-pileczka-Skip-Hop/333" target="_blank"><b><span style="color: #e06666;">TUTAJ</span></b></a></u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQz6KrxaOl4nO7SUqnzOL4B5gG-NBJMp6JpyIM7u3D3wQjB8dkaKLLKRK1MQifbs2ytEdZ0CV6RUQACky4OItJKVAU6UV4DkY4e0zj1qHLCFi-F2xNe-feI_zcobA2hkX8ZKf5PFz5pnc/s1600/IMG_20171229_171625.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQz6KrxaOl4nO7SUqnzOL4B5gG-NBJMp6JpyIM7u3D3wQjB8dkaKLLKRK1MQifbs2ytEdZ0CV6RUQACky4OItJKVAU6UV4DkY4e0zj1qHLCFi-F2xNe-feI_zcobA2hkX8ZKf5PFz5pnc/s320/IMG_20171229_171625.jpg" width="240" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Gryzaki </b></span><span style="font-family: "arial";"><b>Mömbella</b></span><br />
<span style="font-family: "arial";"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Te gryzaki to moje super odkrycie. Są po prostu genialne. Są naprawdę mega giętkie i miekkie, dzieki czemu idealnie dopasowują się do malutkich rączek dziecka i dużo łatwiej nimi trafić do buzi niż innymi standardowymi gryzakami. My mamy narazie 3 takie gryzaki, ale podejrzewam, że niedługo będzie ich więcej.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Cena: 15-25zł</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Najtaniej<b><span style="color: #e06666;"> <a href="http://www.jedynysklep.pl/mombella-gryzak-dancing-elephant-lemon-id-32650.html" target="_blank">TUTAJ (dancing elephant)</a>, <a href="https://babynet.pl/mombella-gryzak-apple-tree-orange-p8049-p-13340.html" target="_blank">TUTAJ (apple tree)</a> i <a href="https://babynet.pl/mombella-gryzak-uspokajajacy-mushroom-green-p8053-p-13333.html" target="_blank">TUTAJ (mushroom)</a></span></b></u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz8_lP-6hfZnNRFLAWeeug1Z7CUE5QF-umlZhuRCiXeQsgcBQhRwEnXUK2-dE_cBa44vHj7RHCCOOO6LFnnEDuaw6kCIzQYf4pS9tia_j-KustEQE3WImmM2A2qaC75JOaw6lyAgkSvM4/s1600/IMG_20171229_171733.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz8_lP-6hfZnNRFLAWeeug1Z7CUE5QF-umlZhuRCiXeQsgcBQhRwEnXUK2-dE_cBa44vHj7RHCCOOO6LFnnEDuaw6kCIzQYf4pS9tia_j-KustEQE3WImmM2A2qaC75JOaw6lyAgkSvM4/s320/IMG_20171229_171733.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbKloWELuS7PrBJWkIo7NAind9hED19DwBRpIr6JzELn6wXfXMJ7DA2DVUn4Rctwd3UQDkzEe2Pz05UiGH5HBpr-vvLPAtmfj2PfnQYnZL3t623OLx-WAgFoGAHKeTRk_9SIxkiCXPSsA/s1600/IMG_20171229_171717.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbKloWELuS7PrBJWkIo7NAind9hED19DwBRpIr6JzELn6wXfXMJ7DA2DVUn4Rctwd3UQDkzEe2Pz05UiGH5HBpr-vvLPAtmfj2PfnQYnZL3t623OLx-WAgFoGAHKeTRk_9SIxkiCXPSsA/s320/IMG_20171229_171717.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-mHlILM4BPM8plUa1qeXXj1ai1amDWf546uWfOJJxdeyxNLaQ1XtZ2E-GyU79dbfTyi9q_EhZr66ExIcfT8T06zDwJCUT-VZWYhfb2D97dSo_zNDyTXsFFMFGI7b5Bi2ppAlOFbRBh04/s1600/IMG_20171229_171704.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-mHlILM4BPM8plUa1qeXXj1ai1amDWf546uWfOJJxdeyxNLaQ1XtZ2E-GyU79dbfTyi9q_EhZr66ExIcfT8T06zDwJCUT-VZWYhfb2D97dSo_zNDyTXsFFMFGI7b5Bi2ppAlOFbRBh04/s320/IMG_20171229_171704.jpg" width="240" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Hula-Kula</b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Zabawka może jednak dla nieco starszego szkraba, bo od 6 miesiąca dopiero dziecko zaczyna się nią interesować. Ale uważam, że na prawdę skutecznie zachęca dzieci do prób raczkowania, czołgania się lub przemieszczania w inny sposób. Hula-kula świeci, oraz gra różne melodyjki. Po wciśnieciu rożnych klawiszy mówi jakie zwierzątko jest na nim narysowane i jaki przycisk ma kształt.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Cena: 88zł</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Najtaniej <a href="https://www.al.to/p/268136-zabawka-dla-malego-dziecka-vtech-edukacyjna-hula-kula.html?utm_source=ceneo&utm_medium=comparison&utm_campaign=ceneo_click" target="_blank"><b><span style="color: #e06666;">TUTAJ</span></b></a></u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHscZInjOsS-CrX65ZtwWN6EaOzPsUwUNRMP3BL9vqLnnaC67DAyR74Q4ca6XVPHbkBvh4zpoLE4vg06Ac0FmE2cD1_yQTMobkfOGLkBP7QQ2A35hDg63ihPvw9foHeKGQHEkt0luGAZY/s1600/IMG_20171229_171507.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHscZInjOsS-CrX65ZtwWN6EaOzPsUwUNRMP3BL9vqLnnaC67DAyR74Q4ca6XVPHbkBvh4zpoLE4vg06Ac0FmE2cD1_yQTMobkfOGLkBP7QQ2A35hDg63ihPvw9foHeKGQHEkt0luGAZY/s320/IMG_20171229_171507.jpg" width="240" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Pianinko Fisher-Price</b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Kolejna zabawka, którą połroczne dziecko nie pobawi się tak w pełni. Piotruś póki co wciska klawisze i próbuje je ugryźć. Myślę, że za jakiś miesiąc lub dwa będzie lepiej szła mu ta zabawa. Pianinko posiada dwa tryby- tryb nauki i tryb zabawy. W trybie nauki po naciśnięciu przycisku mówi nam jaki kolor i kształt się na nim znajduje, a w trybie zabawy gra różne wesołe melodyjki.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Cena: ok.60zł</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Najtaniej<b><span style="color: #e06666;"> <a href="https://www.net-s.pl/index.php?id=3&c=1547&g=603014&n=FISHER-LP-Pianinko-Szczeniaczka&w=c" target="_blank">TUTAJ</a></span></b></u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTEXcXvXmAHGtXe4nPwWPTFW1nzk_9dj1J5FsGupv8H2V4CwiSpFzvoXl-kMZl_KNuOJJVFaKAveLoom-ddjvEM_Mt83LDgToyZ_HM1rsxkF5bOorg1sW0rzQpAQOBdh48rHQdOo_oJDY/s1600/IMG_20171229_171311.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTEXcXvXmAHGtXe4nPwWPTFW1nzk_9dj1J5FsGupv8H2V4CwiSpFzvoXl-kMZl_KNuOJJVFaKAveLoom-ddjvEM_Mt83LDgToyZ_HM1rsxkF5bOorg1sW0rzQpAQOBdh48rHQdOo_oJDY/s320/IMG_20171229_171311.jpg" width="240" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Odjazdowy stworek Fisher Price</b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Genialne w swojej prostocie. Wystarczy nacisnąć samochodzik, a on odjedzie kawałek dalej i dziecko musi się do niego jakoś doczołgać, lub podreptać na czworaka. Bardzo ładny wygląd i solidne wykonanie.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Cena: ok.55zł</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Najtaniej <a href="https://www.hulahop.pl/fisher-price-odjazdowy-stworek-drg15-1117411/" target="_blank"><b><span style="color: #e06666;">TUTAJ </span></b></a></u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbr0odxBkUIcLETWqtkqWmELgjuDLA9fL4epUdCf6xoTwIIsWvzFnFAgnCisdCOdpCgDyaq-tx8h6gwSedKM3JuT6aRID8aAJ4cAAX_Xb4lOOqT4IGwwgpVQHjSxy7RikvE7mWUbcgDtI/s1600/IMG_20171229_171439.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbr0odxBkUIcLETWqtkqWmELgjuDLA9fL4epUdCf6xoTwIIsWvzFnFAgnCisdCOdpCgDyaq-tx8h6gwSedKM3JuT6aRID8aAJ4cAAX_Xb4lOOqT4IGwwgpVQHjSxy7RikvE7mWUbcgDtI/s320/IMG_20171229_171439.jpg" width="240" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Grzechotka Tiny Love</b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Niby zwykła grzechotka, ale jednak inna niż wszystkie. Pełni ona aż trzy funkcje: grzechocze, czerwone płatki kwiatka są gryzakiem, a pod nimi znajduje się materiał, który szeleści. Jednym słowem 3w1, no i czego chcieć więcej?</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Cena: ok.15zł</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Najtaniej <a href="http://www.e-mama.pl/index.php?p2361,tiny-smarts-grzechotka-starry" target="_blank"><b><span style="color: #e06666;">TUTAJ</span></b></a></u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvEuqRbm-lCrQorEiwNrJtAoXAxLTnXqdRjUcljvcoZ6dOCDrcEfRM13jDAvXan0eVxlA8HoFkU0jxzYDbWL0oztfaeHxeVuPTOqZyqjZ53U5D6bRwY-J6NW8EL-WLhi1BJNK5314ZEqk/s1600/IMG_20171229_171230.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvEuqRbm-lCrQorEiwNrJtAoXAxLTnXqdRjUcljvcoZ6dOCDrcEfRM13jDAvXan0eVxlA8HoFkU0jxzYDbWL0oztfaeHxeVuPTOqZyqjZ53U5D6bRwY-J6NW8EL-WLhi1BJNK5314ZEqk/s320/IMG_20171229_171230.jpg" width="240" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Szmatka szeleszcząca Mom's Care</b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Najprostsza zabawka dla najmłodszych dzieci. Myślę, że tak naprawdę od urodzenia dziecko może się nią "bawić". Rodzic pokazuje mu ją, a ze względu na czarno-biały kolor, który noworodek widzi najlepiej jest bardzo dobrze widoczna dla dziecka. Z czasem gdy dziecko staje się większe i jest w stanie chwycić już coś w rączkę, na pewno spodoba mu się szeleszczący dźwięk, który ta zebra wydaje.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Cena: ok.25 zł</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Najtaniej <a href="https://www.smyk.com/catalog/product/view/id/162591/s/mom-s-care-zebra-szmatka-zabawka-niemowleca/" target="_blank"><b><span style="color: #e06666;">TUTAJ</span></b></a></u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrROp-lN5r-uROfI917RkuQUlqu-2AAc_mt2VO8ZpWdE0rr3lil3fMafIGuFIUsNKdsyUwzqMOufD_YE0ipJg8kjFRA3P1cmqmQUFS16_Yjp1-oDDGessTmvi4GcZpPQa51ItUV1ruSjI/s1600/IMG_20171229_171254.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrROp-lN5r-uROfI917RkuQUlqu-2AAc_mt2VO8ZpWdE0rr3lil3fMafIGuFIUsNKdsyUwzqMOufD_YE0ipJg8kjFRA3P1cmqmQUFS16_Yjp1-oDDGessTmvi4GcZpPQa51ItUV1ruSjI/s320/IMG_20171229_171254.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-7459148547325405362.post-90065792409861391482017-12-23T09:54:00.001+01:002017-12-23T09:54:38.730+01:00Kiedy magia świąt gdzieś ucieka...<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Zapewne mało osób tak ma, a już na pewno bardzo mało osób się do tego głośno przyznaje. Święta nie są dla mnie jakimś wyjątkowym czasem i nie czuję tej całej "magii"...</b></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Mała dziewczynka leży w łóżku, nie może zasnąć pomimo późnej już godziny. Jest 23 grudnia i zbliża się już północ. Dziewczynka nasłuchuje czy przypadkiem nie słychać Mikołaja wchodzącego do salonu z wielkim workiem prezentów. Jedyne co słyszy to jakieś szepty rodziców i szelest jakiegoś papieru lub folii. Najwidoczniej jeszcze nie poszli spać.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Mała blondyneczka budzi się z samego rana. W domu panuje absolutna cisza. Po cichutku przemyka niby do łazienki, a tak naprawdę chce zobaczyć czy pod choinką znalazły się już prezenty. O! Już są! A więc jednak musiała przespać ten czas kiedy Mikołaj tu był. Ehh jaki on mądry i sprytny, że zawsze wie, że dzieci już śpią. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Do łazienki idzie jeszcze kilka razy żeby "przypadkiem" obudzić rodziców i młodszego brata. W końcu wstają. Razem z bratem dziewczynka biegnie pod choinkę i zaczyna się najpiękniejszy moment świąt. W paczkach są różne cudowności, o których marzyła. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Później aż do wieczora nie działo się nic nadzwyczajnego. Wieczorem wizyta u jednej babci i dziadka. Znowu prezenty, jedzenie i szybka jazda samochodem do drugiej babci. No i analogicznie- prezenty i jedzenie. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Następny dzień nie był już tak radosny. Dziewczynka obudziła się i wiedziała, że zaraz będzie bieganie i pośpieszne ubieranie się, aby iść do dziadków i znowu jeść. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Kolejny dzień świąt zaczął się tak jak poprzedni z tą tylko różnicą, że dziewczynka pojechała z rodzicami do drugiej babci. A tak swoją drogą to dziewczynka była dość wybredna i siedzenie cały dzień przy stole było niezwykle męczące, bo nie było tam prawie nic co lubiłaby jeść.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">I tak było co roku, aż do momentu gdy mała dziewczynka dowiedziała się w szkole, że Mikołaj nie istnieje. Wtedy te resztki magii uciekły i święta były jedynie jednym wielkim zamieszaniem...</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Ta mała dziewczynka nieco dorosła i ma teraz 21 lat i swoją własną rodzinę. Czy jest lepiej? Moim zdaniem wręcz gorzej, bo nie wiem jak zrobić moim dzieciom magiczne święta. Nie mam zielonego pojęcia jak to ma wszystko wyglądać. Czy moje dzieci będą lubiły święta? Taką mam nadzieję. Bo dla mnie są tylko męczarnią.. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_g5jI_Im0W-iS5ySsicoqQsxr6nkOFCNTsgA4cOQt9niyduGDVyiwF0rqNUeIyQTOTw1iY3Mynh4qj7LbRfNoU5UVQy3nIQfs6Tw5mLkkjPu_Njzq7sBG6XDmgsmNKkRIZeLoGyq3Gyw/s1600/IMG_20171220_161651_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_g5jI_Im0W-iS5ySsicoqQsxr6nkOFCNTsgA4cOQt9niyduGDVyiwF0rqNUeIyQTOTw1iY3Mynh4qj7LbRfNoU5UVQy3nIQfs6Tw5mLkkjPu_Njzq7sBG6XDmgsmNKkRIZeLoGyq3Gyw/s320/IMG_20171220_161651_1.jpg" width="240" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJyXDy05AKRCKWDP8rJdOvH4xck3oTgRndEt7MyZFynpNsFkuMevY7cgFMtCsATTyVOj6KauVrgOy2BxIkxXHbGVaSfABjYpWzoUeOOUtFLlYa3OCjPwjpKkZ8STOPJxjh7Japk1_IiLY/s1600/IMG_20171215_182340.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJyXDy05AKRCKWDP8rJdOvH4xck3oTgRndEt7MyZFynpNsFkuMevY7cgFMtCsATTyVOj6KauVrgOy2BxIkxXHbGVaSfABjYpWzoUeOOUtFLlYa3OCjPwjpKkZ8STOPJxjh7Japk1_IiLY/s320/IMG_20171215_182340.jpg" width="240" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-7459148547325405362.post-54492628859160156522017-12-12T18:58:00.001+01:002017-12-12T18:58:23.346+01:00Jestem taka sama jak moja matka<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Zanim zostałam matką myślałam, że to nie możliwe. Myślałam, że będę inna. A tu go, niespodzianka. Ale czy to aby na pewno źle?</b></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Pamiętam jak jako mocno zbuntowana nastolatka krzyczałam na moją mamę, że jej nienawidzę. Krzyczałam też, że ja będę lepszą matką niż ona. Krzyczałam, że moje dzieci nie będą miały tak źle jak miałam ja. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">I patrząc na to wszystko z perspektywy czasu, to chce mi się jednocześnie śmiać i płakać. Zastanawiam się jak mogłam być taka okropna dla mojej kochanej mamy i jak mogłam jej mówić te wszystkie straszne rzeczy. Przepraszam mamo, wiem, że to czytasz :)</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">A śmiać mi się chce, bo mówiąc, że ja inaczej będę wychowywać swoje dzieci bardzo się myliłam. To naturalne, że z domu wynosimy pewne wzorce, więc również sposób wychowania dzieci. Z biegiem czasu widzę coraz więcej podobieństw w zachowaniu moim i mojej mamy kilkanaście lat temu. A co śmieszniejsze jak patrzę na zachowanie Krzysia to mam wrażenie, że widzę samą siebie z dzieciństwa. I to, że pamiętam jak moja mama zachowywała się w podobnych sytuacjach pomaga mi dopracować jej metody i poradzić sobie w kryzysowych sytuacjach. Gdyby nie to, to nie miałabym zielonego pojęcia co mam robić. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Musiało minąć naprawdę dużo lat, abym stwierdziła, że moja mama wychowała mnie bardzo dobrze. Stwierdzam też, że była lepszą mamą niż ja. Ale pracuję nad tym każdego dnia :)</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkDCDDRZVuNikz-gEcokDpMbUpXLwKAqtaqmKuKf0M27hQ5uIk0w6qT9OKRqlS8QrA3-JQlpy2FJaNJqAWlaaHSFfQbBzAazOr7Rtpe8nWqO-5DEd0rmOXzNWytjhdE-XT-eBPR8W6KR4/s1600/IMG_20171212_185654_285.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1598" data-original-width="1600" height="319" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkDCDDRZVuNikz-gEcokDpMbUpXLwKAqtaqmKuKf0M27hQ5uIk0w6qT9OKRqlS8QrA3-JQlpy2FJaNJqAWlaaHSFfQbBzAazOr7Rtpe8nWqO-5DEd0rmOXzNWytjhdE-XT-eBPR8W6KR4/s320/IMG_20171212_185654_285.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7459148547325405362.post-55719852706456471832017-11-30T10:47:00.000+01:002017-11-30T10:51:09.153+01:00Błędy wychowawcze, których przy drugim dziecku już nie popełnię<b><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Każdy popełnia błędy. No jasne, pewnie, że tak. Ale wynieść z tego naukę to już nie takie proste. Ja zrozumiałam, wyciągnęłam wnioski i postanowiłam się tu przed wami wyspowiadać, tak dla czystego sumienia :)</span></b><br />
<b><br /></b>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Sama nie mogę teraz uwierzyć w to, że kiedyś nie pomyślałam, że jednak coś jest nie tak. Ale niestety wyrządziłam mojemu dziecu krzywdę. Co prawda nieświadomie, ale jednak...</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><i><u>Sadzanie dziecka niesiedzącego</u></i></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><i><u><br /></u></i></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Toż to zbrodnia i prawdziwa katorga dla kręgosłupa bobasa. No właśnie, a ja nieczego nieświadoma go sadzałam i obkładałam naokoło pluszakami, no bo przecież może się przewrócić. Szkoda gadać, mam tylko nadzieję, że jego plecy będą proste i nie będzie miał innych problemów.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><i><u>Noszenie w wisiadle</u></i></span><br />
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">No okej, nosiłam go może z pięć razy po kilka minut, ale jednak. Całe szczęście wisiadło jest strasznie niewygodne i od razu bolały mnie plecy. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><i><u>Nauka chodzenia w butach</u></i></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><i><u><br /></u></i></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">I tu znowu byłam niedouczona i myślałam, że dla dziecka wykonującego pierwsze kroki łatwiej i lepiej będzie w butach. Niestety jak się okazuje, dla takiego dziecka najlepiej jest aby było boso, bo wtedy ma najlepszy kontakt z podłożem i uczy się samodzielnie rozkładać ciężar ciała na stopie.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><i><u>Oglądanie bajek</u></i></span><br />
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">No i pisząc ten punkt jednak boję się, że przy Piotrusiu tego nie uniknę. Nie jestem typem tej mega kreatywnej i szalonej matki, która na każdy dzień roku ma wymyśloną nową rozwijającą zabawę. Dlatego też niestety Krzysio ogląda dość sporo bajek, głównie wtedy gdy zostaję z chłopakami sama, bo po prostu ciężko bawić się z jednym i jednocześnie zajmować drugim.</span><br />
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><i><u>Dokarmianie mlekiem modyfikowanym bez wyraźnej potrzeby</u></i></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><i><u><br /></u></i></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Krzysia karmiłam piersią około 1,5 roku, ale gdy miał 5 miesięcy nastąpił kryzys laktacyjny i karmiłam go moim mlekiem, ale z butelki. Spowodowało to zmniejszenie się ilości pokarmu i zmusiło mnie do podania mleka modyfikowanego. Mieszankę pił tylko raz, lub dwa razy dziennie przez kilka miesięcy, bo później znowu udało się go przestawić na samą pierś. Dziś już wiem, że prawdopodobnie wystarczyło tylko dać na luz i przetrwać kryzys.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">A Ty? Jakie błędy w wychowaniu swoich dzieci popełniłaś? </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwll24Bp3sGrYjMFM15IWOLoNtVcGzg5iRGXpiYby1mAff1w3bcLNto2WZ1iD_1ylqw7u3rkRU17bsNa97D-CufuQ6jwARGIxqj-voCOu5KJRqrBQltWeILaqsq-pCn1xwwYBuMw1k308/s1600/IMG_20171126_161230.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwll24Bp3sGrYjMFM15IWOLoNtVcGzg5iRGXpiYby1mAff1w3bcLNto2WZ1iD_1ylqw7u3rkRU17bsNa97D-CufuQ6jwARGIxqj-voCOu5KJRqrBQltWeILaqsq-pCn1xwwYBuMw1k308/s320/IMG_20171126_161230.jpg" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-7459148547325405362.post-3221150343716602772017-11-17T10:58:00.001+01:002017-11-17T11:03:04.242+01:00Przegrałam<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>A mówiłam, że tym razem się nie dam, że w tym roku będzie inaczej, że się nie poddam. A to dopiero początek, a ja już mam dość. </b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Tak znowu będę narzekać. Jeśli czytasz mnie regularnie to wiesz, że taka już jestem. Nic nowego. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Powiem wam szczerze, że ostatnio straciłam wenę do wszystkiego. Nie chce mi się nic. Najchętniej przeleżałabym cały dzień owinięta szczelnie kołdrą, niczym gąsiennica w kokonie. Ale nieee... mam przecież dwójkę dzieci i jakieś tam obowiązki, które podobno muszę wykonać. Serio? "Nikt nie będzie mi rozkazywał"- buntuje się we mnie moje wewnętrzne "ja", ale choćbym przeprowadziła protest i przeszła z transparentem ulicami miasta, to i tak by nic nie zmieniło, a dodatkowo ludzie wzięli by mnie za wariatkę, którą możliwe, że jestem, ale dobrze się kamufluję.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">O czym to ja... a no tak, lenistwo i jesienna depresja dają mi się we znaki. Ostatnio straciłam nawet chęć do pisania tutaj i nagrywania instastory. A dodatkowo to między innymi dlatego, że pomimo, że trochę osób te wypociny czyta, to odzew jest mały. Mało komentarzy i skąd ja mam wiedzieć czy to co piszę jest okej, czy raczej takie słabe? No właśnie, więc jeśli lubisz czytać moje przemyślenia to zostaw po sobie jakiś ślad żebym wiedziała co zmienić, co poprawić, a co jest dobrze. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">A no i jeszcze tak odnośnie tej jesieni i zimy... Może by tak zapaść w sen zimowy? Uważam, że to mogłoby być idealne rozwiązanie. Szkoda, że tak się nie da... </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Dobra, ponarzekałam sobie to teraz spadam brać się za robotę, bo pranie samo się nie wstawi, a i obiad raczej nie ma zdolności do samougotowania się. :)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjU6kFoobbBEWLFLBz8N6COhSA7LVQWnnw07nirlUJTrbrgUvEQP9hBvKcMZIg4rneLmJ7CzireohTxRVNpKwGZvVY-Iwsy68tqRxZeKpZ14fR9JPGfjvcu6lRUxVJIsP_QWScgmT9q8Bs/s1600/IMG_20171117_110200_360.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjU6kFoobbBEWLFLBz8N6COhSA7LVQWnnw07nirlUJTrbrgUvEQP9hBvKcMZIg4rneLmJ7CzireohTxRVNpKwGZvVY-Iwsy68tqRxZeKpZ14fR9JPGfjvcu6lRUxVJIsP_QWScgmT9q8Bs/s320/IMG_20171117_110200_360.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-7459148547325405362.post-91656476179273792212017-11-07T17:57:00.001+01:002017-11-07T17:57:38.677+01:00Dlaczego nie lubię jesieni?<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Jesień. Jak dla mnie jest zbyt często, bo co roku, a to zdecydowane przegięcie. Co w niej fajnego? Nie mam pojęcia...</b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Na samym początku pozdrawiam serdecznie wszystkich fanów jesieni, jeśli tacy w ogóle istnieją. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Owszem, na zdjęciach to wszystko wygląda mega pięknie. Wszędzie różnokolorowe liście, piękne słońce i tak dalej. Zresztą wiesz o co mi chodzi. No zgadzam się, że co jakiś czas trafi się dzień, że jest naprawdę ciepło i ładnie, ale to tylko wyjątki.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Zazwyczaj wygląda to po prostu tak, że jest zimno, pada deszcz i wszędzie leżą przygniłe liście, które spadły już z drzew. No i te łyse drzewa...</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">A to, że tak szybko robi się ciemno? Nie dołuje Cię to, serio? Bo mnie tak. Wstajesz- jest ciemno, po południu- jest ciemno. Przez niedobór słońca dostaję depresji. Siedzę zdołowana i piszę właśnie takie teksty jak ten, lub po prostu zastanawiam się nad sensem istnienia. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">No i mając dzieci najbardziej przeraża mnie chorowanie w okresie jesiennym. Co chwilę katarek, kaszelek, gorączka. Jeszcze o ile Krzysio jest już duży i na każdą tego typu dolegliwość są już leki, to gdy słyszę jak Piotruś kaszle to sama zaczynam się trząść. Taki mały glutek nie może stosować prawie żadnych leków. No chyba, że już jest bardzo chory to wtedy antybiotyk...</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Mam też wrażenie, że na jesieni jestem gorszą matką, bo nie chce mi się bawić z dziećmi, a wyjście na spacer graniczy z cudem. Żeby nie było, że to ja jestem taka niedobra, to trzeba zrzucić, że to wina jesieni :D</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">No i jak? Jest tu ktoś kto naprawdę lubi tą jesień? Ale nie tylko gdy jest ładnie, tylko w te brzydkie dni też. 😃</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijmPQ04CvhMyD5HPuczDI3y8FcOSyWhUX_efMA_uDNu4rxDEBYvfFrLW9bHkxU-HXumCaYNVhyphenhyphenZjppphHjGJ8eBV389WpxNmzYq4k-gN-ZfwMTjs5J8-ObKkShyZMderNQJA7zh7NLVio/s1600/775-liscie-park-jesien.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijmPQ04CvhMyD5HPuczDI3y8FcOSyWhUX_efMA_uDNu4rxDEBYvfFrLW9bHkxU-HXumCaYNVhyphenhyphenZjppphHjGJ8eBV389WpxNmzYq4k-gN-ZfwMTjs5J8-ObKkShyZMderNQJA7zh7NLVio/s320/775-liscie-park-jesien.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-7459148547325405362.post-71437354738126487842017-10-26T09:30:00.000+02:002017-10-26T09:30:11.537+02:00Brudny dom- szczęśliwe dzieci<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Mało kto lubi sprzątać, a sprzątanie gdy ma się dzieci to niemalże syzyfowa praca. Bałagan jest cały czas. A nawet gdy jest posprzątane to nie na długo. Brzmi znajomo?</b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Gdy ma się dzieci to nie jest łatwo utrzymać porządek. Istnieją legendy, że komuś się to kiedyś udało, ale mi ciężko w to uwierzyć. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Po pierwsze gdy pojawia się dziecko to w zastraszającym tempie przejmuje sobie przestrzeń, która dotychczas należała do nas.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Gdzie się nie obejrzysz są rzeczy dla tego małego łobuziaka. Łóżeczko, mata edukacyjna, bujaczek, fotelik, mata piankowa i tony zabawek. A to wszystko tylko gdy jest mały. Później jest jeszcze gorzej, bo pojawia się stolik do karmienia, większe łóżko, stolik do rysowania i zabawy, rowerek i jeszcze więcej zabawek. I ja przyznaję się szczerze, że mając dwoje dzieci to wszystko mnie przygniotło. Myślałam, że dam radę, że będzie czysto, ale nie. Przegrałam. A w efekcie mojej przegranej nie tylko wszędzie są dziecięce rzeczy, ale również moje i Patryka. Zmywarka czeka na załadowanie, zresztą chyba ze trzy razy będzie musiała prać żeby pozbyć się tej sterty. Suszarka z praniem suszy się już kolejny dzień, choć pranie jest już suche, a w łazience uzbierała się już kolejna kupka prania. Małe drobiazgi porzucone gdzieś na blacie, czekające na sprzatnięcie piętrzą się niebezpiecznie. I w tym wszystkim my...</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBJuco_qc3gelfcSWwIF5Mphg5AlLvdp-R1ctmfn3LDOOP9EU68WV4Eg4AT3JnxPOnWLiDzyaZ3tezc9UVKnMTj8wegOPXEdYWaGUscEQFLQ1uT0l2Hai5L7qszWvaLUzd1dcXLUnR1Uo/s1600/IMG_20161005_151544.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBJuco_qc3gelfcSWwIF5Mphg5AlLvdp-R1ctmfn3LDOOP9EU68WV4Eg4AT3JnxPOnWLiDzyaZ3tezc9UVKnMTj8wegOPXEdYWaGUscEQFLQ1uT0l2Hai5L7qszWvaLUzd1dcXLUnR1Uo/s320/IMG_20161005_151544.jpg" width="240" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Nasze mamy umiały utrzymać porządek pomimo wszystko. A czemu my nie umiemy? </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Bo kiedyś porządek to był priorytet. Nieważne, że dziecko zajmowało się same sobą, a mama zapieprzała cały dzień. Ważne, że był porządek.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjm6JxDUGJB_NP9NpeZogb2SVFZsaT-lLHTDRBvzwTaN25aLgdKQcjeJwLC4rOBY0JCEFCGlLXaIN4xAX6tP8SxOdrMIaWphpZHVOJtl79Hid2l_zL-T5jPG0eeZ6Z92Atej5S5ATvfQPg/s1600/IMG_20171015_100439_178.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="964" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjm6JxDUGJB_NP9NpeZogb2SVFZsaT-lLHTDRBvzwTaN25aLgdKQcjeJwLC4rOBY0JCEFCGlLXaIN4xAX6tP8SxOdrMIaWphpZHVOJtl79Hid2l_zL-T5jPG0eeZ6Z92Atej5S5ATvfQPg/s320/IMG_20171015_100439_178.jpg" width="192" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">A teraz, my matki XXI wieku wolimy zajmować się dziećmi i to jest naszym priorytetem. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">I ja uważam, że to bardzo dobrze. Nasze dzieci dzieciństwo mają tylko raz i czas, który możemy im poświęcić jest nieubłagany i biegnie z prędkością sprintera. I choć moja mama poświęcała mi w dzieciństwie naprawdę dużo czasu, z tego co pamiętam to nawet więcej niż ja moim chłopcom, to mimo to zapamiętałam, że mama ciągle biegała ze ścierką i latała na odkurzaczu. Wiecznie była smutna, sfrustrowana i zmęczona, bo nigdy nie da się zachować idealnego porządku przy dwójce dzieci. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6wssLYeA3Jsu-4AT_PwGb4viBIegkJMIesFr-BNvl5HcDHmKm5QaK6K8xHJjTihpsGwxnOfDZEigCgg0wvoqsJN1XagCAbyTmNHx9ABm-Bg5HiA1G48JShMC-6l1x0vFY_-9_Et3O4HU/s1600/IMG_20170506_163838.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6wssLYeA3Jsu-4AT_PwGb4viBIegkJMIesFr-BNvl5HcDHmKm5QaK6K8xHJjTihpsGwxnOfDZEigCgg0wvoqsJN1XagCAbyTmNHx9ABm-Bg5HiA1G48JShMC-6l1x0vFY_-9_Et3O4HU/s320/IMG_20170506_163838.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Ja dodatkowo jestem leniwa. Nie chce mi się. Najzwyczajniej w świecie. Ale mam takie coś, że jak już wpadnę w wir sprzątania to nic mnie z niego nie wyrwie i sprzątam tak długo, aż będzie błysk. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">A godzinę później patrzę przerażona, bo na nowo zasypuje nas lawina rzeczy... to chyba wszystko wina tego konsumpcjonizmu... mamy stanowczo za dużo rzeczy. No bo przecież ktoś musi być winny ;)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">I jeśli spodziewacie się jakiejś złotej rady jak utrzymać porządek to nie do mnie. Pooglądajcie sobie perfekcyjną panią domu, albo spytajcie mojej mamy :D </span>Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-7459148547325405362.post-48155813623759416012017-10-20T22:48:00.001+02:002017-10-20T22:48:59.889+02:00Krzysio ma już trzy lata<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Pamiętam jakby to było wczoraj. Dopiero co się dowiedziałam, że jestem w ciąży. Dopiero co urodziłam, a on tak szybko rośnie...</b></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">20.10.2014 rok. To właśnie tego dnia rano o 9:45 na świat przyszedł Krzysio. Zmienił moje życie i to bardzo. I od kiedy się urodził to czas nie biegnie normalnie, ale jakimś mega przyspieszonym trybem. Pamiętam jego pierwsze słowa, pierwsze ząbki, pierwsze kroki.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">To wszystko było tak jakby wczoraj.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Jestem taka szczęśliwa, że mam takiego synka. Jest naprawdę wspaniały, wrażliwy, opiekuńczy i kochany. Wyrośnie z niego cudowny facet ;) jestem dumna, że jestem jego mamą.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">A teraz zapraszam was do obejrzenia kilku super fotek Krzysia :)</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOiPQfQvTVS6yrBNFKWuN_XQzQa0xwuXJQwB8aj2vt1lr7IVe0Sg7qzx_j_aPYIUSQ_5XF4FcpxJN5eX3rqqQ_WwneF3SF_LTmRxECP8W5PLp-lqmDzD7Env4hzWLr-wpbnxqxPVqWeJY/s1600/FB_IMG_1508531500716.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="576" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOiPQfQvTVS6yrBNFKWuN_XQzQa0xwuXJQwB8aj2vt1lr7IVe0Sg7qzx_j_aPYIUSQ_5XF4FcpxJN5eX3rqqQ_WwneF3SF_LTmRxECP8W5PLp-lqmDzD7Env4hzWLr-wpbnxqxPVqWeJY/s320/FB_IMG_1508531500716.jpg" width="192" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6WJGCs-N4-Y9oybIxgfhvrpzcqyaPzq4dhM5kGzM5ApU-ZHvkYp67NCcaPH_OOF6UQ6O7LAU3YpAfbx1vWjx54D1cIqKxVYhzxkYVqmMkIBV0RWKOVoiCMNBvvq9h8y8Kk8-tNUMWhmg/s1600/FB_IMG_1508531509585.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="480" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6WJGCs-N4-Y9oybIxgfhvrpzcqyaPzq4dhM5kGzM5ApU-ZHvkYp67NCcaPH_OOF6UQ6O7LAU3YpAfbx1vWjx54D1cIqKxVYhzxkYVqmMkIBV0RWKOVoiCMNBvvq9h8y8Kk8-tNUMWhmg/s320/FB_IMG_1508531509585.jpg" width="192" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGK-Lmhixqc5DtYzFXkG1Jdg1ZZPRaFUTnsjdoxLvHKK_d40_JpuTFZ0Rf8-z_G94sCBRgkyAgUqwEKhFIzGHyaqqGPPrD2oR698GRXg7xvek-80qqBORsILmIv3oJ9CAwLE6m8DRaSEI/s1600/FB_IMG_1508531522780.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="480" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGK-Lmhixqc5DtYzFXkG1Jdg1ZZPRaFUTnsjdoxLvHKK_d40_JpuTFZ0Rf8-z_G94sCBRgkyAgUqwEKhFIzGHyaqqGPPrD2oR698GRXg7xvek-80qqBORsILmIv3oJ9CAwLE6m8DRaSEI/s320/FB_IMG_1508531522780.jpg" width="192" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzQU_M3v8fInZjAR4MWDzE5EtfB8p3VNDY7imTrUdtUrOHdW8X9cbm5bVOH-q_e1B87vP0DV63oYbb_Ck97CkeYYnweBAr3_VlW6FIX-n2DcQvKwF-cKRpUQ4b6JFAycj7NmU-nngBMvc/s1600/20150913_144610.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="961" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzQU_M3v8fInZjAR4MWDzE5EtfB8p3VNDY7imTrUdtUrOHdW8X9cbm5bVOH-q_e1B87vP0DV63oYbb_Ck97CkeYYnweBAr3_VlW6FIX-n2DcQvKwF-cKRpUQ4b6JFAycj7NmU-nngBMvc/s320/20150913_144610.jpg" width="192" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLATo2S5lWDOep2XURLLSXF_8lY2okEUrAjDDMpK6FxSO-WROpd2kdaqO73yZOd66BsPHABgsAhJByl78Sd7TjZqfZK29k-N3XSdhgJay5hsnnRI6yTVnB6G0xXpDKz3RJwMy08Nc6ATk/s1600/DSCF2707.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLATo2S5lWDOep2XURLLSXF_8lY2okEUrAjDDMpK6FxSO-WROpd2kdaqO73yZOd66BsPHABgsAhJByl78Sd7TjZqfZK29k-N3XSdhgJay5hsnnRI6yTVnB6G0xXpDKz3RJwMy08Nc6ATk/s320/DSCF2707.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPYbda-Ak7m-RPLPMlKyxQk5UGbgc3_u7IgS4vX-D1CYBW-6tpyY4TQjNQ-Q8GMzP3vHpgQ2f04jxRarnJznqDQD9G32NDSlOJZ8Ug0TIn1Bnc6SN4kctZ6CdedL5DZ3plXfAx-wf3Gt4/s1600/20160303_113251.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1280" data-original-width="960" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPYbda-Ak7m-RPLPMlKyxQk5UGbgc3_u7IgS4vX-D1CYBW-6tpyY4TQjNQ-Q8GMzP3vHpgQ2f04jxRarnJznqDQD9G32NDSlOJZ8Ug0TIn1Bnc6SN4kctZ6CdedL5DZ3plXfAx-wf3Gt4/s320/20160303_113251.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVTyerbffUmnQMEPq2Z3I0cx55dQtstWx2oLMzWyCfkDWS8-9G44sSrzeYCORDlPkdRi_zc77vyRWz-HIp8IVxMeDV-euTtlOivHCOUPeaKYObbLus_7HSV_1u17Pdhz-YzcFODcf9_Gc/s1600/20160626_101546.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVTyerbffUmnQMEPq2Z3I0cx55dQtstWx2oLMzWyCfkDWS8-9G44sSrzeYCORDlPkdRi_zc77vyRWz-HIp8IVxMeDV-euTtlOivHCOUPeaKYObbLus_7HSV_1u17Pdhz-YzcFODcf9_Gc/s320/20160626_101546.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt3NghzHH1HGpIWbU7qp32IvCnVNmgGJAgvy1ZsRoT96U8EWxYrjeM0QxDiaPlFIwje6vzFUJT-6VghiELI0AfvSf3yEuNyxdyIC2EJs7V9pOQ-ch-aqBTHqxtNqZ6gL8WbhhcQVhyphenhyphenpgE/s1600/received_1065663710155969.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt3NghzHH1HGpIWbU7qp32IvCnVNmgGJAgvy1ZsRoT96U8EWxYrjeM0QxDiaPlFIwje6vzFUJT-6VghiELI0AfvSf3yEuNyxdyIC2EJs7V9pOQ-ch-aqBTHqxtNqZ6gL8WbhhcQVhyphenhyphenpgE/s320/received_1065663710155969.jpeg" width="180" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjajF-1tmDyUdeFWikbrcpZ60-vVxcjyVc1oj-yXOsMXU0yWJKawyB5fd1q9iRcQj074cH7s-DW-BhWRTnjkqoSanC6JY1FbLMIFRPfoz0_3LLH0aM_bRa5e2PYhYcsUPAiM8noWd22Exw/s1600/IMG_20160718_162130.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1350" data-original-width="1080" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjajF-1tmDyUdeFWikbrcpZ60-vVxcjyVc1oj-yXOsMXU0yWJKawyB5fd1q9iRcQj074cH7s-DW-BhWRTnjkqoSanC6JY1FbLMIFRPfoz0_3LLH0aM_bRa5e2PYhYcsUPAiM8noWd22Exw/s320/IMG_20160718_162130.jpg" width="256" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1My7LJBLIWNBP4E9zYlPUEfoukv6C7mhPG8EgRzF0Epk0gaOWggNaDbkHUf6hjCaI9maS1K25znVbVeZmE3KzugdNMPMJbFjWqK7ml_IwqbYs4NRjZGvqS0rRwe1oTMc4qjdYuSc0otI/s1600/IMG_20160910_113811.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1My7LJBLIWNBP4E9zYlPUEfoukv6C7mhPG8EgRzF0Epk0gaOWggNaDbkHUf6hjCaI9maS1K25znVbVeZmE3KzugdNMPMJbFjWqK7ml_IwqbYs4NRjZGvqS0rRwe1oTMc4qjdYuSc0otI/s320/IMG_20160910_113811.jpg" width="240" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7459148547325405362.post-83380305905493737912017-10-15T06:45:00.000+02:002017-10-15T06:45:04.886+02:00Minął rok<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Rok to niby długo, ale jakby patrzeć w porównaniu do całego życia to zaledwie malutki ułamek tego co nas spotka. Ostatni rok był dla mnie niesamowity i mogę śmiało powiedzieć, że najszcześliwszy jak do tej pory.</b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Jak spora część z was wie, dokładnie rok temu, czyli 15 października 2016 roku zostałam Panią Waleszczak. To dokładnie tego dnia Patryk wypowiedział na oczach rodziny, przyjaciół i gości (mam dużo świadków, nie wyprze się :D) te magiczne słowa i został moim mężem. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHTWBFcth1PekYynqsV3muoHAiZR5DlEC8Hn1kS1EuZLB4V1U3jwtx6AGMFiaa9s1QpueaEI8mRMvsk89yLG-PLmpXY3PjjzssyvTLaZwwz40SQnM0la-U3xIWBMIFpIY-deN9ll-KqvM/s1600/FB_IMG_1496161168451.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="640" data-original-width="960" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHTWBFcth1PekYynqsV3muoHAiZR5DlEC8Hn1kS1EuZLB4V1U3jwtx6AGMFiaa9s1QpueaEI8mRMvsk89yLG-PLmpXY3PjjzssyvTLaZwwz40SQnM0la-U3xIWBMIFpIY-deN9ll-KqvM/s320/FB_IMG_1496161168451.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Stres zjadał mnie od rana, nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Dodatkowo miałam zapalenie żołądka, więc nawet nie mogłam nic za bardzo zjeść, żeby nie paść z bólu przed ołtarzem. Na śniadanie więc był kalafior (ciążowa zachcianka, choć o ciąży jeszcze wtedy nie wiedziałam :D).</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHb73B3NsE5YPjgfJkwlm0bWWHGS6S1mkUiqGo5V_b7NFg3Kgr8_EXCr3rIorKI2xcpLu9PVH7eoYQ9tcX7-ev3w7pI7_V0e4nJb4xwPhzECnQL9POF8JvynAOc3Z4DaDoaxOQB-0YajM/s1600/IMG_20161124_132910.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="479" data-original-width="479" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHb73B3NsE5YPjgfJkwlm0bWWHGS6S1mkUiqGo5V_b7NFg3Kgr8_EXCr3rIorKI2xcpLu9PVH7eoYQ9tcX7-ev3w7pI7_V0e4nJb4xwPhzECnQL9POF8JvynAOc3Z4DaDoaxOQB-0YajM/s320/IMG_20161124_132910.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Później był dziki rajd po kosmetyczkach, fryzjerach. Mimo, że wyglądałam jak milion dolarów i połowa rodziny i znajomych mnie nie poznała nawet, to Patryk na mój widok powiedział: "o matko, jak Ty wygladasz?"...</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Tak, dokładnie tak powiedział. Ja nie wiem jak on mógł, ale to zrobił. Nie lubi jak się maluję, ale no kurcze czy do własnego ślubu miałam iść bez makijażu? No sorry, ale nie ma opcji :D</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Później wszystko działo się szybko, przyjechał kamerzysta, fotograf i zaczęło się przygotowywanie do najważniejszego dnia w naszym życiu. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggsepCNsOi7_GEV-itm4ZHHhyphenhyphenHeIScEvW1ouJF24eEmRJb8oONKFPUFf3b1zCgqAa6VLVgpv22AOvBMcDatWAtFe6IQSsuq96uAJabzoNuE6z5Vbt2VZ7Sx05DGgzqDVmPAtjqxTterZo/s1600/FB_IMG_1508006240453.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1151" data-original-width="1153" height="319" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggsepCNsOi7_GEV-itm4ZHHhyphenhyphenHeIScEvW1ouJF24eEmRJb8oONKFPUFf3b1zCgqAa6VLVgpv22AOvBMcDatWAtFe6IQSsuq96uAJabzoNuE6z5Vbt2VZ7Sx05DGgzqDVmPAtjqxTterZo/s320/FB_IMG_1508006240453.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Gdy wsiadłam do długiej, białej limuzyny to czułam się jak księżniczka, a obok mnie siedział mój najprzystojniejszy książę. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkKenlJikJ0GfJYmITHWyBNLFmb-H5DF1SIegWuj0Nt184FrGwpW4ykxQRLzK9Mwthcx2swhRaKic7R_lin9_PZTdGs44zWWPhpdIjVtnMTEFLARiVucKjPklfZbear-jxjZeuo4CBGf0/s1600/FB_IMG_1481650394079.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="479" data-original-width="720" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkKenlJikJ0GfJYmITHWyBNLFmb-H5DF1SIegWuj0Nt184FrGwpW4ykxQRLzK9Mwthcx2swhRaKic7R_lin9_PZTdGs44zWWPhpdIjVtnMTEFLARiVucKjPklfZbear-jxjZeuo4CBGf0/s320/FB_IMG_1481650394079.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">W kościele wielki stres, ale i sporo śmiechu, bo trafiliśmy na super księdza. Krzysio oczywiscie dał popis swoich umiejętności wokalnych i moja mama i Patryka tata musieli wyjść z nim z kościoła, no ale po co zapamiętywać te złe chwile ;)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjk85vUfN31fmAJ3oj4x8eHagY98baPVM_aaoGfcgmLdNXyzNG6tA4vb6UU_3btDgrB8vnr8uHONrC6HJsXEyJdMlh7bZsmENOIy7hml2a68i1_fZiLWKgucdrkt4EA2ZTz984SIAoTbtw/s1600/FB_IMG_1508006221858.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="479" data-original-width="720" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjk85vUfN31fmAJ3oj4x8eHagY98baPVM_aaoGfcgmLdNXyzNG6tA4vb6UU_3btDgrB8vnr8uHONrC6HJsXEyJdMlh7bZsmENOIy7hml2a68i1_fZiLWKgucdrkt4EA2ZTz984SIAoTbtw/s320/FB_IMG_1508006221858.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Później przejazd na salę i pierwszy taniec. Przy moich zdolnościach tanecznych to szczytem odwagi było to, że się tam w ogóle pojawiłam, ale i tym razem Krzysio zechciał być w centrum uwagi i odtańczył breakdance na samym środku, więc nikt nie patrzył nawet na mnie :D</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Całe wesele było udane, dużo tańca, zabaw i super atmosfera. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgH6kvXIr64NVo_6jBnT3XGTerMaKvmWWQQaETqeAh9Axrqt5hu0dQmjLtQIwnX9jLrsx_c1VeNt3Py6MsTichZQ6AtdwxFvMHD-rvYNBP8z7z5Z4bjd_qteBnXuZVOlk2oH2PCnhEEsds/s1600/FB_IMG_1508006215900.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="1080" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgH6kvXIr64NVo_6jBnT3XGTerMaKvmWWQQaETqeAh9Axrqt5hu0dQmjLtQIwnX9jLrsx_c1VeNt3Py6MsTichZQ6AtdwxFvMHD-rvYNBP8z7z5Z4bjd_qteBnXuZVOlk2oH2PCnhEEsds/s320/FB_IMG_1508006215900.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">A noc poślubna? ;) haha no co Wy, od razu poszliśmy spać i to na dodatek w bluzach, bo w tym pokoju było strasznie zimno ;) </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvPGzukMJGrJa7gb1U-clhxpNQcU9ou8Srl3oVhyphenhyphenBpoNeB0YEMnTkZPTDIn0bUBWw5ghKOZszx6JkuHUGoQBd1awSNGJUx-7b8wnLt8vp5BUtMRHD46GJi2rjo_iND-J-aLytGKVqdMFc/s1600/FB_IMG_1481650433336.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="479" data-original-width="720" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvPGzukMJGrJa7gb1U-clhxpNQcU9ou8Srl3oVhyphenhyphenBpoNeB0YEMnTkZPTDIn0bUBWw5ghKOZszx6JkuHUGoQBd1awSNGJUx-7b8wnLt8vp5BUtMRHD46GJi2rjo_iND-J-aLytGKVqdMFc/s320/FB_IMG_1481650433336.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjC_ZufOupsXiGub_IrbMArjZanwq82KTR2bavYPCPIwFE88JvbNDhChSUZckrykjjGPuoYOET8j9NmFvUEZJmqpcjuvI_GfKwKHzEccUySnNGXGqLT1s6lNsLUOGbd6zyIKC6jkMR0m3M/s1600/FB_IMG_1481650415521.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="479" data-original-width="720" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjC_ZufOupsXiGub_IrbMArjZanwq82KTR2bavYPCPIwFE88JvbNDhChSUZckrykjjGPuoYOET8j9NmFvUEZJmqpcjuvI_GfKwKHzEccUySnNGXGqLT1s6lNsLUOGbd6zyIKC6jkMR0m3M/s320/FB_IMG_1481650415521.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">A jak minął nam cały rok? Spokojnie. Choć dużo się zmieniło, bo przeprowadziliśmy się i urodził się Piotruś. Mimo wszystko zawsze jesteśmy dla siebie wsparciem. Czasami po kłótni mam ochotę wyjść i trzasnąć drzwiami, ale wiem, że za minutę już bym tęskniła. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">A czemu uważam, że nasz związek jest idealny? Bo jesteśmy dla siebie nie tylko mężem i żoną, ale również przyjaciółmi. :)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXR399il-R_ZWa4nY56fhBp8ljmrrxroGcdIyKl72KUwqKG2iF8b-Ggugiix2MnyQYgZ90glpXQrJ7L2cld9HRb09BzxYOz39i4m1Ml-Wt8FQNRnTbFiEaTvsxWvDkXuVXT81jk12YGcY/s1600/Screenshot_2016-10-22-09-49-26.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1280" data-original-width="720" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXR399il-R_ZWa4nY56fhBp8ljmrrxroGcdIyKl72KUwqKG2iF8b-Ggugiix2MnyQYgZ90glpXQrJ7L2cld9HRb09BzxYOz39i4m1Ml-Wt8FQNRnTbFiEaTvsxWvDkXuVXT81jk12YGcY/s320/Screenshot_2016-10-22-09-49-26.png" width="180" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtPKDiyRAPTYX-RYf5Ey8jsOlwbMhZ-opGTIilONYofJ1hYkjguS0A-LzAcA77u2KIZZ7D3WK697OReAJKd9ca0SPivMl6yOf89vKFaA3P3G-puRsaoJl5L77VNDek_LkYFxAkQp_-uUY/s1600/IMG_20160924_073428.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="720" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtPKDiyRAPTYX-RYf5Ey8jsOlwbMhZ-opGTIilONYofJ1hYkjguS0A-LzAcA77u2KIZZ7D3WK697OReAJKd9ca0SPivMl6yOf89vKFaA3P3G-puRsaoJl5L77VNDek_LkYFxAkQp_-uUY/s320/IMG_20160924_073428.jpg" width="256" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqlCkJEsUjjOOerKZeRe0woPpYeCiDe6eU9K87Plz2uHrlfnO15rGY38QWmzOst6NQHROMERpe3g_rNozi8bkzsoRgmleCB9SFEuQwtyy1Z2IU-8el57_ufhAWzSbhX2exT1VwZYVNyHY/s1600/Snapchat-2039022621404665914.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1208" data-original-width="720" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqlCkJEsUjjOOerKZeRe0woPpYeCiDe6eU9K87Plz2uHrlfnO15rGY38QWmzOst6NQHROMERpe3g_rNozi8bkzsoRgmleCB9SFEuQwtyy1Z2IU-8el57_ufhAWzSbhX2exT1VwZYVNyHY/s320/Snapchat-2039022621404665914.jpg" width="190" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span id="goog_1743665184"></span><span id="goog_1743665185"></span><br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7459148547325405362.post-11337364553035557132017-10-12T10:31:00.000+02:002017-10-12T10:31:02.571+02:00Kilka moich marzeń<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Marzenia. Czasem większe, czasem mniejsze, ale każdy je ma. Realizacja niektórych jest łatwa, a innych dużo trudniejsza i przepełniona przeszkodami. Mimo wszystko warto marzyć, bo to napędza nas do działania. </b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Aby w życiu coś osiągnąć warto wyznaczyć sobie jasne cele, do których zamierzamy dążyć. Cel musi być możliwy do zrealizowania, ale też musi stanowić dla nas pewnego rodzaju wyzwanie. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Chcecie wiedzieć o czym ja marzę? Zdradzę wam dziś tą tajemnicę :)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Prowadzić bloga.</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">To marzenia towarzyszyło mi już od ładnych paru lat i na początku tego roku postanowiłam je spełnić. Pisanie bloga nie jest takie proste jak się wydaje, ciężko jest zachęcić czytelników, aby czytali moje posty. Mimo, że póki co tego bloga czyta kilkadziesiąt osób to jest to motywujące. To dzięki wam mi się chce i wiem, że to co robię ma sens. Nawet nie wiecie jak jest mi miło gdy dostaję od was wiadomości, że nas uwielbiacie oglądać na instastory. To marzenie realizuję dzięki wam, bo bez was te moje wypociny nie miałyby sensu istnieć ;) uwielbiam was :* </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Praca w domu.</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">To poniekąd wiąże się z marzeniem numer jeden. Bo gdyby udało mi się rozwinąć bloga na tyle żeby móc się z tego utrzymać to mogłabym pracować w domu i jednocześnie robić to co uwielbiam.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Dodatkowo jeszcze chciałabym żeby Patryk też nie musiał pracować, bo brakuje mi jego towarzystwa. Najchętniej spedzałabym z nim każdą wolną chwilę. Jestem od niego uzależniona, ale na odwyk nie pójdę :D</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Podróż w jakieś piękne miejsce</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Jeszcze nigdy nie byłam za granicą i jeszcze nigdy nie leciałam samolotem. Chciałabym polecieć w jakieś malownicze miejsce, coś typu Madera, lub Kreta. Może kiedyś? ;)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Własny dom.</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Piękny dom, z podwórkiem, a najlepiej od razu z basenem i sauną :D</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">No dooobra, wystarczy mi po prostu ładny dom ;) nie będę wybrzydzać.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Przyszłość moich dzieci.</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Każda matka chce dla swojego dziecka jak najlepiej. Ja nie jestem w tym temacie inna. Pragnę aby w przyszłości coś osiągnęli, byli kimś, ale przede wszystkim żeby byli szczęśliwi.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Studia.</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">No dobra, przyznam wam się szczerze, że bez studiów czuję się niepełna... Zawsze wiedziałam, że skończę szkołę z bardzo dobrym wynikiem, później studia i dopiero będę kimś w życiu. Oczywiście nie mam nic do ludzi bez studiów i nie uważam ich za gorszych. Po prostu wiem, że moje możliwości są większe i stać mnie na to aby ukończyć studia. Narazie rozważam jaki kierunek byłby dla mnie odpowiedni, ale póki co nie mam pojęcia.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: verdana, sans-serif;"><u>Keratynowe prostowanie włosów.</u></span><br />
<span style="font-family: verdana, sans-serif;">Może i bardzo przyziemne i samolubne marzenie, ale cóż. Chciałabym i zamierzam sobie niedługo zafundować taki zabieg. Narazie rozglądam się po okolicy gdzie i profesjonalnie można takie prostowanie zrobić. </span><br />
<span style="font-family: verdana, sans-serif;"><br /></span>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj24zp8dhE1OpA-VT95wqLL2JcgYfsCr4F728OnQNaGwZgfY0JtOuS96TsxXLVjDFdB3scGWawjhbZvSHaVsL1aeisrkh66YOtJaWY5sZlrGotqovm6s0K_HhZmhpSg-4k-Sl8BHFwPP3Y/s1600/IMG_20170928_175017_452.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="964" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj24zp8dhE1OpA-VT95wqLL2JcgYfsCr4F728OnQNaGwZgfY0JtOuS96TsxXLVjDFdB3scGWawjhbZvSHaVsL1aeisrkh66YOtJaWY5sZlrGotqovm6s0K_HhZmhpSg-4k-Sl8BHFwPP3Y/s320/IMG_20170928_175017_452.jpg" width="192" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">A to moje spełnienie marzeń. Moje dwa skarby :*</td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-family: verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: verdana, sans-serif;">A wy? Jakie macie marzenia? Piszcie koniecznie ;)</span>Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7459148547325405362.post-19547812440998680132017-10-05T08:38:00.000+02:002017-10-05T08:38:25.886+02:00Jak to jest być nastoletnią mamą?<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Około 20 tysięcy dzieci rocznie w Polsce jest urodzonych przez osoby niepełnoletnie. Zastanawialiście się kiedyś jak wygląda życie nastoletnich rodziców, oraz życie tego dziecka? Jak radzą sobie z natłokiem obowiązków i ciężarem odpowiedzialności, który nagle na nich spada?</b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Jestem jedną z nich</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Sama zaszłam w ciążę gdy miałam 17 lat. W pierwszej chwili byłam przerażona. Nie wiedziałam co teraz zrobię. Skąd wezmę pieniądze na utrzymanie dziecka, jak skończę szkołę i wiele innych tego typu pytań pędziło mi po głowie. Z pomocą przyszli mi moi rodzice, którzy nawet przez moment nie pomyśleli o tym, że mogliby mi nie pomóc. Zawsze mogłam i nadal mogę na nich liczyć. Ale nie każda nastoletnia ciąża kończy się tak dobrze. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Aby lepiej zgłębić temat i nie kierować się tylko tym co mi się wydaję, zapytałam kilkanaście młodych dziewczyn jaka była ich historia związana z zajściem w ciążę w tak młodym wieku.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEismg9E0jG9CRH7Weq5hP-TyBDe0MB5DAlpz7qKaale_Pqg9QiiAvAlFDLSzIqfG1WArHLbnI1L3OzYlmo91LOjr0WuhAmqmUqJC4SSrF5xHqwxVMN_sTD4gv0VRqcj_zFeoQS1XJkLFo8/s1600/FB_IMG_1507144404173.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="640" data-original-width="480" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEismg9E0jG9CRH7Weq5hP-TyBDe0MB5DAlpz7qKaale_Pqg9QiiAvAlFDLSzIqfG1WArHLbnI1L3OzYlmo91LOjr0WuhAmqmUqJC4SSrF5xHqwxVMN_sTD4gv0VRqcj_zFeoQS1XJkLFo8/s320/FB_IMG_1507144404173.jpg" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">W wieku 17 lat, około 7 miesiąc ciąży</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Strach towarzyszył nam wszystkim</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Otóż jak się pewnie domyślacie większość z nich była przerażona i zszokowana. Zazwyczaj był to strach taki sam jak u mnie, czyli jak sobie poradzić z dzieckiem i jak w tym wszystkim znaleźć czas na szkołę. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Czy każda nastoletnia ciąża to "wpadka"?</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Ale... przeczytałam również historie, w których dziewczyny mi pisały, że ich nastoletnia ciąża była planowana. Powiem szczerze, że był to dla mnie szok, ale pozwoliło mi to się chwilę zastanowić nad tym, czy w takim wieku można chcieć i być gotowym na posiadanie potomstwa. Choć przez chwilę mi się to wcale nie mieściło w głowie, to zrozumiałam, że niektóre młode kobiety faktycznie mogą być już gotowe na dzieci. Niektóre </span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">z nich przecież mają mężczyzn, którzy są w stanie utrzymać ich i dzieci, a dodatkowo pomóc im na tyle w opiece nad maleństwem, aby mogły skończyć szkołę. No więc skoro wszystko wydaje się poukładane to dlaczego mają nie spełniać swoich marzeń o posiadaniu dziecka? Ja na przykład świadomie nie zdecydowałabym się na dziecko w tym wieku, ale każdy ma prawo do swoich przekonań.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Tak czy inaczej, wpadka, czy nie to i tak dziecko jest cudem. :)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9KB9_S6yxSthl0l4zaVfx3J79PN3PStzzlFsYku-znzC1LaqghfVNfjwS5JgTPm3blhPAxgkc7zh6V5kXFqpH-8my3AcqhtmYl_U_1YhRlU1-8-lMPMtz5Nmr3eTQlxuQc1tRFQcMzdc/s1600/FB_IMG_1507144419697.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="480" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9KB9_S6yxSthl0l4zaVfx3J79PN3PStzzlFsYku-znzC1LaqghfVNfjwS5JgTPm3blhPAxgkc7zh6V5kXFqpH-8my3AcqhtmYl_U_1YhRlU1-8-lMPMtz5Nmr3eTQlxuQc1tRFQcMzdc/s320/FB_IMG_1507144419697.jpg" width="192" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Krzysio, gdy jeszcze nie miał zębów ;)</td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Poród- wielki ból fizyczny i psychiczny </u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">O ile dojrzała kobieta decydująca się na dziecko jest w stanie teoretycznie przygotować się na ból towarzyszący przy porodzie, to młoda dziewczyna bardzo często nie posiada nawet wiedzy jak dokładnie poród wygląda. W takim przypadku lęk przed nieznanym jest dużo większy niż normalnie. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">No i jeszcze jedna sprawa, która mnie zaniepokoiła. Wiele z was pisało mi, że przy porodzie położne, jak i również lekarze rzucali do was obraźliwymi tekstami typu: "urodziłaś sobię lalkę", "dziecko, a już ma dziecko", "do łóżka to wiedziałaś jak iść, a urodzić nie umiesz?". To są niestety te bardziej kulturalne zwroty. Nie mieści mi się to w głowie, że można tak do kogoś powiedzieć. Położne są przecież od tego, aby pomagać przy porodzie i być oparciem dla rodzącej, tymczasem sypiąc takimi tekstami wręcz przeszkadzały dołując te biedne dziewczyny.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Facet przy porodzie</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Niektórzy partnerzy byli z tymi kobietami gdy ich dziecko przychodziło na świat, ale niestety zdecydowana większość się "wymigała" od tego. Zauważyłam pewną zależność. Jeśli mężczyzna jest starszy od swojej nastoletniej partnerki to chętniej przechodzi z nią razem przez poród, natomiast jeśli jest również nastolatkiem to nie chce tego widzieć. Podejrzewam, że Ci zazwyczaj młodzi chłopcy po prostu bali się widoku ich dziewczyny krzyczącej z bólu i widoku dziecka całego we krwi i śluzie. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Na szczęście wiele dziewczyn mogło liczyć też na wsparcie mam, które były z kilkoma przy narodzinach ich dziecka.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiB_VPE1vKdbs2l-eKOsqxS1ar_dCTW2oWsP8iwqzTCLShVkJuG2sTpClrmpfgFVs04PnXNWeu-sh6pw89SsJATmWDoVfiNWk-a8Vb7md04VSCu3UfLD8AkCncHpEg1lF2gnm9vNBJ-Chw/s1600/FB_IMG_1507144383740.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1440" data-original-width="867" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiB_VPE1vKdbs2l-eKOsqxS1ar_dCTW2oWsP8iwqzTCLShVkJuG2sTpClrmpfgFVs04PnXNWeu-sh6pw89SsJATmWDoVfiNWk-a8Vb7md04VSCu3UfLD8AkCncHpEg1lF2gnm9vNBJ-Chw/s320/FB_IMG_1507144383740.jpg" width="192" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Druga ciąża w wieku 20 lat</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Uwięzione w domu</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">To co napiszę pewnie nie jest niczym zaskakującym, bo większość matek po urodzeniu dziecka odczuwa pewne uczucie uwięzienia we własnym domu. Ale możecie mi wierzyć lub nie, że nastolatki przeżywają to bardziej dotkliwie. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Przed zajściem w ciążę mogły sobie wyjść kiedy chciały i gdzie chciały, a teraz? Jeśli uda się znaleźć kogoś kto jeden wieczór w tygodniu zajmie się dzieckiem to jest naprawdę ogromny sukces. W praktyce zazwyczaj udaję się to około raz w miesiącu. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">No i niestety zabawa na imprezie nie jest już taka super jak się ma dziecko, bo po prostu jest się już zbyt "dorosłą" na szaleństwo z rówieśnikami, bo oni jeszcze mają inne podejście do życia. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">A alkohol? Wiadomo, że przed osiemnastką tak czy inaczej nie powinno się pić, ale każdy wie jak jest. Młoda mama może o tym zapomnieć. No chyba, że lubi na kacu opiekować się dzieckiem następnego dnia, ale tego nie polecam ;)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Apel do młodych dziewczyn</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Może zabrzmi banalnie i może słyszeliście już to milion razy, ale posiadanie dziecka to nie zabawa. Zastanówcie się zanim zrobicie o jeden krok za dużo. Skutki naszych poczynań zostają z nimi na całe życie. I choć większość nastolatek, które mają dzieci układa sobie jakoś życie, to pamiętajcie, że nie jest to proste i raczej nie warto komplikować go sobie na siłę ;)</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqY2vUjWfAih9O_-7_v7Q6m7oGI2iicN-LDCVVNnVntRe8Mj_TOQs3iuPzYAUX7eBF6IO591AGJLexsz0Jp6eDXSs_TXG9fDj83-uJ2LxvHq2ZeWszaldxLUHLUVKqwp7ED8bfC0IUV-k/s1600/FB_IMG_1507144436625.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1350" data-original-width="1080" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqY2vUjWfAih9O_-7_v7Q6m7oGI2iicN-LDCVVNnVntRe8Mj_TOQs3iuPzYAUX7eBF6IO591AGJLexsz0Jp6eDXSs_TXG9fDj83-uJ2LxvHq2ZeWszaldxLUHLUVKqwp7ED8bfC0IUV-k/s320/FB_IMG_1507144436625.jpg" width="256" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Piotruś :)</td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.com28tag:blogger.com,1999:blog-7459148547325405362.post-36179627094940518862017-09-24T14:05:00.000+02:002017-09-24T14:05:53.997+02:00Brak wiary w lekarzy<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Żyjemy w czasach, w których każdy uważa się za eksperta. Wystarczy, że przeczyta coś w Internecie i już mu się wydaje, że wie wszystko na dany temat. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego jak bardzo jest to zgubne.</b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Dlaczego podważamy autorytet lekarzy? Czemu uważamy się za mądrzejszych?</u> </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">No cóż, jak ktoś mi powie, że lekarz gada głupoty i się nie zna na leczeniu to chce mi się śmiać. Jakby nie patrzeć w jakimś celu studia medyczne są niezwykle trudne i wymagające. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Oczywiście zdarzają się lekarze, którzy są nieco "zacofani" i nie znają najnowszych wytycznych, ale co za problem iść do lekarza, który tą aktualną wiedzę posiada.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Mamuśki się nakręcają nawzajem. </u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Kiedy czasami przeglądam różne grupy dla mamusiek to włosy stają mi dęba. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Dokładnie pamiętam jedną sytuację jak Pani się ze mną wykłócała, że WSZYSTKO da się wyleczyć naturalnymi sposobami. No niby okej, naturalne sposoby są moim zdaniem w porządku, ale jako wspomaganie przy normalnym leczeniu. Jedyne co można leczyć naturalnie to przeziębienie. </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: verdana, sans-serif;"><u>"Niepotrzebny" rozwój medycyny?</u></span><br />
<span style="font-family: verdana, sans-serif;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Przez ostatnie kilkadziesiąt lat medycyna rozwija się w na prawdę szybkim tempie. Wiele chorób, które kiedyś uznawane były za nieuleczalne można teraz z powodzeniem leczyć. Nie rozumiem czemu niektórzy chcą się cofnąć do epoki kamienia łupanego.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">A szczepienia? Temat tak kontrowersyjny, że poruszając go wśród niektórych osób można zostać zjedzonym. Dzięki szczepionkom wyeliminowaliśmy z naszego społeczeństwa wiele śmiertelnych, lub po prostu groźnych chorób. A teraz ludzie nagle przestają się szczepić, bo ktoś "przypisał" sobie, że jego dziecko zachorowało na autyzm z powodu szczepionki. A jak wiadomo autyzm jest chorobą genetyczną, a na geny szczepionki nie wpływają. Oczywiście zdarzają się niepożądane odczyny poszczepienne, ale moim zdaniem groźniejsze są te choroby, przed którymi chronią nas szczepienia.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u>Włącz myślenie i zdrowy rozsądek.</u></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Następnym razem gdy zechcesz podważyć autorytet lekarza zastanów się czy na pewno masz od niego większą wiedzę. Ja na przykład nie mam, więc słucham ludzi mądrzejszych ode mnie :)</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbBY17KvpAF49fjjwy0sKlSV3iwQT89rbxspjHnrxefB3VSrCvD3Iv8mSpePzmA-CnFSVIUx0_cCQFNv_PKhtaC1Q1kymAxy90aiTa_HmvNPEZNm9Y8Tc8Z4HsF9mpzD6rMVzuSo2QXcA/s1600/IMG_20170907_204308_661.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="964" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbBY17KvpAF49fjjwy0sKlSV3iwQT89rbxspjHnrxefB3VSrCvD3Iv8mSpePzmA-CnFSVIUx0_cCQFNv_PKhtaC1Q1kymAxy90aiTa_HmvNPEZNm9Y8Tc8Z4HsF9mpzD6rMVzuSo2QXcA/s320/IMG_20170907_204308_661.jpg" width="192" /></a></div>
<br />Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-7459148547325405362.post-29491150737230836742017-09-19T14:10:00.000+02:002017-09-19T14:10:00.504+02:00Jak przygotowaliśmy Krzysia na pojawienie się młodszego brata<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Że jestem w drugiej ciąży dowiedziałam się dzień przed drugimi urodzinami Krzysia. Była to ogromna radość, ale w zasadzie wcześniej nie zastanawialiśmy się jak powiemy o tym naszemu starszemu synkowi. </b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">W pierwszym momencie chciałam mu powiedzieć od razu. Ale czy to byłoby dobre? To był dopiero 6 tydzień ciąży, a jak wiadomo na takim etapie jeszcze wszystko może się stać i zdarzają się poronienia. Więc stwierdziliśmy, że powiemy mu to później.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Gdy miałam już lekko widoczny brzuszek postanowiłam, że to najwyższy czas. Tylko jak wyjaśnić dwulatkowi, że mama ma w brzuchu dziecko?</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjsk-R5Yp7bYxM93Ygqrqwxm6uUf3eG8UhmUeLNrWmY58yYpbt0akCGbGwFj4WJbxrU_PGPJVVKgAdikk6poeMJw5bf0GqHghSoro_DWIpVO0v3idp5BiPmHKOUkUgAev-8X_PHIe3e-8/s1600/FB_IMG_1504029567820.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="1280" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjsk-R5Yp7bYxM93Ygqrqwxm6uUf3eG8UhmUeLNrWmY58yYpbt0akCGbGwFj4WJbxrU_PGPJVVKgAdikk6poeMJw5bf0GqHghSoro_DWIpVO0v3idp5BiPmHKOUkUgAev-8X_PHIe3e-8/s320/FB_IMG_1504029567820.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Podeszłam do tematu spontanicznie. Wzięłam synka na kolana i pokazując na swój brzuch zaczęłam mu opowiadać, że tam rośnie mała dzidzia, która za kilka miesięcy wyjedzie z brzuszka i będzie z nami. Krzysio powiedział, że rozumie, ale dla mnie jasne było, że nic tak naprawdę nie rozumie. Średnio raz na dwa, trzy dni przypominaliśmy mu, że w brzuszku siedzi jego braciszek, z którym będzie mógł się bawić. Najbardziej chyba ucieszył go fakt, że będą razem jeździć na sankach ;) </span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Opowiadaliśmy mu też, że jego brat będzie bardzo malutki i nie będzie umiał nawet siedzieć ani mówić. Było to dla Krzysia dziwne, ale cały czas udawał, że on to wszystko rozumie.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjl5Yfs2RUQ9BcW8P8T_S8StlcDwpkJf51ivdWdAeUedKVyzEMQ_4fkCSbL3GdOshtyiVcDF52O78kZIuA1LdLMrnygqILXqG3lMFaZSpNX_TECxgSwGQAJ8MnBpStMhWBZ_3BhntjT8U/s1600/IMG_20170826_075305_351.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="964" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjl5Yfs2RUQ9BcW8P8T_S8StlcDwpkJf51ivdWdAeUedKVyzEMQ_4fkCSbL3GdOshtyiVcDF52O78kZIuA1LdLMrnygqILXqG3lMFaZSpNX_TECxgSwGQAJ8MnBpStMhWBZ_3BhntjT8U/s320/IMG_20170826_075305_351.jpg" width="192" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Gdy przyszła paczka z rzeczami dla Piotrusia to Krzysio cały czas układał pieluchy flanelowe i mówił, że on będzie nimi przykrywał brata. Już wtedy czułam, że będzie dobrze.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSyYYu42GJF7EKF3YoZmmjAlb5KWR6TVUHvkHoulgpekDFTjUUvuKxg6HDAzuyjaPb192MaD1Co6fJeb8eJxkGStLYQGwi8VTATp0cFmoSnrefsBpgW35MLIaIzpP-E3HSEj5UpFzmZHU/s1600/IMG_20170802_214943_510.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1280" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSyYYu42GJF7EKF3YoZmmjAlb5KWR6TVUHvkHoulgpekDFTjUUvuKxg6HDAzuyjaPb192MaD1Co6fJeb8eJxkGStLYQGwi8VTATp0cFmoSnrefsBpgW35MLIaIzpP-E3HSEj5UpFzmZHU/s320/IMG_20170802_214943_510.jpg" width="256" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Najgorzej było jak miałam iść do szpitala rodzić. Było to dla mnie ciężkie, bo nigdy go nie zostawiałam na dłużej niż jeden dzień. </span><br />
<span style="font-family: verdana, sans-serif;">Odebrać mnie ze szpitala przyjechali oboje- Patryk i Krzysio. Mój synek wszedł do sali i nie wiedział co powiedzieć i jak się zachować. Był zszokowany, więc zaczęliśmy mu tłumaczyć, że to jest braciszek, ten który był u mamy w brzuchu. Pokazałam mu, że nie mam już brzucha. Zrozumiał. Tak to przynajmniej wyglądało, bo od tamtego momentu jego miłość do Piotrusia widać na każdym kroku. Już wychodząc ze szpitala niósł razem z tatą fotelik z Piotrusiem i pilnował go podczas jazdy samochodem do domu. </span><br />
<span style="font-family: verdana, sans-serif;"><br /></span>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4jfkSKvums2HHXBGPW2lTCaq14Rb1LSTIEXBCXI4AlmEL1tv3pZZHwq57AeXsEi8WnMaAEwEQ2YUTJVRP6apkqeVoqVDiwgUgM72nNc25N_0lcpel-OIvmymthIFRDYQOEo8HMZMriqM/s1600/received_1399531483435855.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1201" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4jfkSKvums2HHXBGPW2lTCaq14Rb1LSTIEXBCXI4AlmEL1tv3pZZHwq57AeXsEi8WnMaAEwEQ2YUTJVRP6apkqeVoqVDiwgUgM72nNc25N_0lcpel-OIvmymthIFRDYQOEo8HMZMriqM/s320/received_1399531483435855.jpeg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Pierwsze zdjęcie razem :)</td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-family: verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: verdana, sans-serif;">Do dziś chętnie się przytulają, a Krzysio pomaga przy myciu młodszego brata. Prawie zawsze chce też prowadzić wózek. Nie widać w tym zachowaniu zazdrości, choć czasami widzę smutek w jego oczach gdy nie mogę się z nim pobawić bo akurat karmię. </span><br />
<span style="font-family: verdana, sans-serif;">Wydaje mi się, że dobrze nam wyszło to przygotowanie starszego syna na pojawienie się rodzeństwa. A jak to było u Was? Piszcie koniecznie w komentarzach :)</span><br />
<span style="font-family: verdana, sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3ZdFlvaDw-4OMrVba3mC9qVdBNjD5Rlx5VpgQAMFdsLAGMgnbVL8n9qYanxtpmcakEf9SxOZrRVLO95YyHpeEVe0s82YK58rmW3FnnysMBLyzcGwl6ZjXP_yev60VRWsTvFxPmEYObd0/s1600/IMG_20170807_155715_149.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="964" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3ZdFlvaDw-4OMrVba3mC9qVdBNjD5Rlx5VpgQAMFdsLAGMgnbVL8n9qYanxtpmcakEf9SxOZrRVLO95YyHpeEVe0s82YK58rmW3FnnysMBLyzcGwl6ZjXP_yev60VRWsTvFxPmEYObd0/s320/IMG_20170807_155715_149.jpg" width="192" /></a></div>
<span style="font-family: verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span>Związek idealnyhttp://www.blogger.com/profile/03767447310467715291noreply@blogger.com10