Rodząc dziecko rodzice startują w "wyścigu". Oczywiście robią to nieświadomie. Nie mogą się doczekać na kolejny krok swojego dziecka, kiedy nauczy się czegoś nowego. To oczywiste, ważne żeby zachować w tym wszystkim zdrowy rozsądek. Z każdej strony słyszymy: "a moje dziecko to już umie...". Nie dajmy się zwariować, nasze dziecko wie kiedy jest najlepsza pora dla niego, aby zacząć robić coś nowego. Nie pośpieszajmy go. Zacznijmy cieszyć się tym co jest tu i teraz.
Przyznam się szczerze, że gdy Krzysio był mały chciałam żeby jak najszybciej "dorósł". Miałam dość siedzenia w domu, noszenia go ciągle na rękach, wiecznego płaczu... Nie mogłam się doczekać aż będzie trochę bardziej samodzielny i będzie umiał choć chwilę zająć się sobą. A teraz? Teraz żałuję, że zmarnowałam tyle czasu na ciągłe rozmyślanie o przyszłości. Ty nie marnuj czasu, zacznij żyć tu i teraz. Zacznij doceniać to co masz i ciesz się chwilą :)
Super wpis!!!! Daje do myślenia!
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
Usuńdokładnie trzeba cieszyć się każdą chwią
OdpowiedzUsuńSuper, przydatny wpis.
OdpowiedzUsuńW pełni się zgadzam z takim podejściem do życia
OdpowiedzUsuńPodejście godne uwagi.
OdpowiedzUsuńSama tak mam ze swoim dzieckiem, ale i tak wolę ten okres kiedy jest już samodzielny.
OdpowiedzUsuńNiestety czas ucieka.. za szybko!
OdpowiedzUsuńPrzydatne, trzeba się cieszyć z każdego momentu.
OdpowiedzUsuńŻyciowe i motywujące, dzięki!
OdpowiedzUsuń