czwartek, 27 lipca 2017

Gadżety dla najmłodszych - kokon niemowlęcy Tiny Star

Spokojny sen noworodka i niemowlaka to bardzo ważna sprawa. Takie maleństwo nie jest jeszcze przystosowane do tego, że nie jest już w brzuszku u mamy i nie jest już tak otulone z każdej strony. Nadmierna swoboda nie sprzyja spokojnemu spaniu. Dlatego zostało stworzone coś takiego co nazywa się kokon niemowlęcy.

Firma Tiny Star ma szeroką ofertę kokonów niemowlęcych szytych ręcznie, z najwyższej jakości materiałów. Dodatkowo szeroki wybór wzorów i kolorów sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie.



Kokonu można używać na wiele sposobów: w łóżeczku dziecka, na kanapie, na dywanie, na łóżku rodziców, lub nawet w podróży zamiast łóżeczka turystycznego. Dołączona do niego foliowa torba ułatwia transport i przechowywanie.



Dziecko w kokonie jest otulone z każdej strony co przypomina mu pobyt w brzuszku u mamy.
A jak sprawdza się u nas? Jest naprawdę super! Piotruś śpi w nim naprawdę dobrze zarówno w dzień jak i w nocy. Bardzo często wyjeżdżamy i kokon bierzemy zawsze ze sobą, dzięki czemu Piotruś nie odczuwa aż takiego dyskomfortu ze względu na częste zmiany miejsca. 



Niestety ze względu na częste ulewanie musieliśmy położyć na kokon pieluszkę flanelową, bo w innym przypadku musielibyśmy prać nasz kokon codziennie ;)

My wybraliśmy wzór: Cotton-waffel Opal & Stars

Link do kokonów macie TUTAJ  :)

środa, 12 lipca 2017

Nie marnuj czasu

Zastanawiałaś/eś się kiedyś nad tym co będzie jutro, za rok, za dziesięć lat? Oczywiście, każdy się zastanawia i to zupełnie normalne. Ale ja dziś nie do końca o tym. Dziś chcę Ci pokazać jak szybko czas leci i jak go nie zmarnować.


Jak szybko leci czas? Jeśli masz dzieci to na pewno to wiesz. Wystarczy na nie popatrzeć. Dopiero co się urodziło, a już zaczyna siadać, mówić, chodzić, idzie do szkoły itd. Czas leci naprawdę szybko. 



Zobacz jak niedawno sami byliśmy dziećmi, wydaje się jakby to było wczoraj. Czasami wspominam jakąś sytuację i mówię, że to było niedawno. Po chwili zastanowienia wychodzi, że dana sytuacja miała miejsce jakieś pięć lat temu, a dałabym sobie rękę uciąć, że było to parę miesięcy temu, no może maksymalnie rok wcześniej.



Rodząc dziecko rodzice startują w "wyścigu". Oczywiście robią to nieświadomie. Nie mogą się doczekać na kolejny krok swojego dziecka, kiedy nauczy się czegoś nowego. To oczywiste, ważne żeby zachować w tym wszystkim zdrowy rozsądek. Z każdej strony słyszymy: "a moje dziecko to już umie...". Nie dajmy się zwariować, nasze dziecko wie kiedy jest najlepsza pora dla niego, aby zacząć robić coś nowego. Nie pośpieszajmy go. Zacznijmy cieszyć się tym co jest tu i teraz. 



Przyznam się szczerze, że gdy Krzysio był mały chciałam żeby jak najszybciej "dorósł". Miałam dość siedzenia w domu, noszenia go ciągle na rękach, wiecznego płaczu... Nie mogłam się doczekać aż będzie trochę bardziej samodzielny i będzie umiał choć chwilę zająć się sobą. A teraz? Teraz żałuję, że zmarnowałam tyle czasu na ciągłe rozmyślanie o przyszłości. Ty nie marnuj czasu, zacznij żyć tu i teraz. Zacznij doceniać to co masz i ciesz się chwilą :)



sobota, 8 lipca 2017

Spokój, spokój i jeszcze raz spokój

Rodzisz dziecko. Jeśli kolejne to już wiesz jak to wygląda, ale jeśli pierwsze to jest to duży szok. Dziecko cały czas płacze, a Ty nie wiesz czemu. Zaczynasz się zastanawiać, może jest głodne? Niee, przed chwilą jadło. A może ma mokro? Zmiana pampersa nie pomaga. A może jest zmeczone? A może jest chore? Zadajesz sobie milion pytań i w końcu wpadasz w panikę i sama zaczynasz płakać.
Czy to macierzyństwo tak musi wyglądać?


Oczywiście, że nie! Macierzyństwo jest piękne, ale trzeba mieć do tego dobre i zdrowe podejście. A teraz zdradzę Ci sekret do szczęścia. Wystarczy tylko SPOKÓJ. Tak, naprawdę nie potrzebujesz niczego więcej. Ja wiem, że to ogromny stres gdy dziecko płacze, ale denerwowanie się w tym momencie to najgorsza rzecz jaką można zrobić. Warto wziąć głęboki oddech i jeszcze raz na spokojnie zastanowić się czego może chcieć nasze dziecko. Jeśli nie chce jeść, ma zmienioną pieluchę, nie boli go brzuszek to może najzwyczajniej w świecie chce się przytulić. Ale pamiętaj do zdenerwowanej i zestresowanej mamy się nie przytuli. Niemowlę potrzebuję spokoju i poczucia bezpieczeństwa. To wszystko znajdzie w twoich ramionach.
Są lepsze i gorsze dni. Mimo tych gorszych warto próbować się uśmiechać, bo szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko :)